Madera - tam, gdzie wieczna wiosna
Gdy u nas zima nie chce ustąpić, tam temperatura przekracza 20 stopni. Czekają na nas lasy wawrzynowe, piękne plaże i morze... kwiatów. Można podążać śladami Cristiano Ronaldo i Józefa Piłsudskiego.
Miasto kwiatów - Funchal
Madera to nazwa portugalskiego archipelagu oraz największej i najbardziej znanej wyspy. Przyjeżdżali tu austriacka cesarzowa Sisi, Winston Churchill i Józef Piłsudski. Choć dziś największą gwiazdą jest tu Cristiano Ronaldo.
Ta rajska wyspa zachwyca niezwykłą bujnością roślinności, łagodnym klimatem i pięknym wybrzeżem.
Lądując w stolicy Funchal, zwanej małą Lizboną, zaraz poczujemy niezwykłą atmosferę.
Idąc jedną z ulic miasta otoczoną dostojnymi kamienicami z XVIII w., warto zwiedzić klasztor Santa Clara z XV w. (pod głównym ołtarzem został pochowany odkrywca Madery - Zarco) oraz bogato zdobioną katedrę Se, w której środku znajdują się piękne mozaiki i rzeźby z drewna.
Ogród botaniczny pełen egzotycznej roślinności to genialne miejsce na niezapomniany spacer. Zwłaszcza w kwietniu, gdy odbywa się tu festiwal kwiatów.
Wieczór stanowczo należy zakończyć w kameralnej knajpce przy lampce miejscowej madery na Starym Mieście (Zona Velha), gdzie królują zabytkowe latarnie, wijące się w górę brukowane uliczki i kolorowe budynki.
Magiczna zatoka - Camara de Lobos
To niezwykle urokliwe miasto jest drugim co do liczby mieszkańców na Maderze. Leży niedaleko od stolicy w kierunku zachodnim. Miasteczko otrzymało nazwę przed wiekami ze względu na mieszkające tam kiedyś lwy morskie ("lobos").
Wiele osób odwiedza tę miejscowość, podążając śladami sir Winstona Churchilla, który na tarasie jednej z restauracji malował zatokę.
Câmara de Lobos była kiedyś wioską rybacką, ale i teraz około godziny dziewiątej rano można kupić od rybaków coś z nocnego połowu. A przy okazji odwiedzić zatokę, gdzie cumują łodzie tradycyjnie malowane w żółte, niebieskie i czerwone pasy.
Można też wyruszyć na spacer i podziwiać plantacje bananów, winnic i sadów wiśni.
Ukryte skarby archipelagu
Jednak skarbem tej wyspy nie jest architektura, a natura. Największa miejscowość północno-zachodniej Madery, Porto Moniz, słynie z naturalnych basenów oraz grillowanych ślimaków.
W centrum znajduje się kościół wybudowany w tradycyjnym dla Madery stylu. Naturalne skały tworzące wybrzeże Porto Moniz zostały przekształcone w kompleks basenowy, gdzie kąpiąc się, można poczuć bryzę z roztrzaskujących się tuż obok morskich fal.
O drugiej zaś co do wielkości wyspie archipelagu Ponto Santo niektórzy mówią, że to piękna piaszczysta plaża z przyłączonym kawałkiem wyspy. Można tu dotrzeć promem z Madery lub samolotem, bo niedawno rozbudowano lotnisko. Częścią nieodpartego uroku Ponto Sano jest to, że nie jest tak popularna i zatłoczona jak Madera.