Wysoko wrażliwe kobiety - kim są naprawdę i jak mogą o siebie dbać
"Pewnie jest przewrażliwiona, płacze na każdym kroku i wszystko bierze do siebie." Tak wciąż myśli wiele osób, gdy słyszy o kobiecie wysoko wrażliwej. Tymczasem za tym etykietką nie stoi histeria ani emocjonalna niestabilność, tylko zupełnie inny sposób odbierania rzeczywistości. To kobiety, które czują więcej, głębiej i szybciej - ale przez lata uczyły się, że z tym trzeba się kryć.

Spis treści:
Kim są osoby wysoko wrażliwe?
Bycie wysoko wrażliwą osobą (HSP - Highly Sensitive Person) to nie nowy trend z TikToka. To cecha temperamentu, którą ma około 15-20% ludzi. Nie pojawia się z wiekiem ani przez wychowanie. Czasem wiesz o tym od zawsze, czasem dowiadujesz się dopiero wtedy, gdy życie po raz kolejny cię przegina. Wysoko wrażliwe kobiety reagują intensywniej na bodźce. Zmiany nastroju innych, nagła krytyka, hałas, pośpiech - wszystko to potrafi przeciążyć ich system nerwowy szybciej, niż u większości ludzi. Ale z drugiej strony, to właśnie one widzą detale, których inni nie zauważają. I czują to, czego nie da się powiedzieć słowami.
Nie chodzi o to, że jesteś słaba
Wysoka wrażliwość przez lata była mylona z byciem "delikatną", "sentymentalną" albo "niewytrzymałą". A to nie tak. Wrażliwość nie wyklucza siły. Po prostu ta siła wygląda inaczej. Czasem jest cicha i spokojna. Czasem polega na tym, że potrafisz powiedzieć "stop" zanim pękniesz. Wysoko wrażliwa kobieta nie musi być wycofana ani nieśmiała. Może być przebojowa, konkretna, towarzyska. Ale po dwóch godzinach spotkań marzy tylko o tym, żeby zamknąć się w łazience i usłyszeć własne myśli.

Skąd masz wiedzieć, że jesteś wysoko wrażliwa?
Wystarczy, że kilka rzeczy brzmi dla ciebie znajomo. Na przykład:
• Szybko zauważasz, gdy ktoś w twoim otoczeniu zmienia nastrój.
• Trudno ci się skupić w hałasie albo w miejscu, gdzie dużo się dzieje.
• Przeżywasz sprawy długo po tym, jak dla innych temat już dawno się skończył.
• Masz problem z "odcięciem się" - nosisz w sobie emocje innych.
• Po całym dniu z ludźmi jesteś wykończona, nawet jeśli ich lubisz.
Jak dbać o siebie, kiedy świat czasem przytłacza?
Wysoka wrażliwość nie wymaga terapii, ani zmieniania siebie na siłę. Wymaga jedynie innego podejścia. Takiego, które uwzględnia twoje tempo, granice i sposób odbierania rzeczywistości. Jeśli masz poczucie, że jesteś bardziej przebodźcowana niż reszta świata - to nie twoja słabość. To znak, że potrzebujesz działać inaczej. I to "inaczej" może być naprawdę dobre.
Warto zacząć od prostych rzeczy. Zostaw sobie przestrzeń między jednym a drugim - między spotkaniem a telefonem, między obowiązkiem a relaksem. Nie pakuj dnia do granic możliwości, bo to, co dla innych jest normą, dla ciebie może być przeciążeniem. Naucz się odmawiać bez poczucia winy. Powiedzenie "dziś nie dam rady" to nie brak ambicji, tylko wyraz troski o siebie.
Cisza i samotność nie muszą oznaczać izolacji. Czasem kilka godzin bez rozmów, powiadomień i hałasu daje więcej ukojenia niż tygodniowy urlop. Szukaj swoich bezpiecznych miejsc - takich, gdzie możesz zrzucić napięcie i wrócić do siebie. Dla jednej osoby to będzie cichy wieczór z książką, dla innej spacer bez słuchawek albo po prostu zamknięcie się w pokoju, gdzie nikt niczego nie chce.
I co najważniejsze: nie porównuj się do innych. Naprawdę nie musisz robić tyle, co ktoś inny, ani wyglądać na "ogarniętą" zawsze i wszędzie. Twój sposób funkcjonowania jest inny - nie gorszy. Im szybciej to zaakceptujesz, tym łatwiej będzie ci oddychać i żyć w zgodzie ze sobą.