Małgorzata Kożuchowska: Potrzebuję rodziny

"Stworzenie takiego domu to jednak wspólna decyzja dwojga ludzi na całe życie, więc potrzebny jest czas - lepiej chwilę poczekać niż potem żałować. Nie chcę zadowalać się namiastkami" - mówiła Małgorzata Kożuchowska w rozmowie z magazynem "Gala".

Partnerem życiowym aktorki jest fotograf Marek Straszewski, któremu przychodzi wysłuchiwać jej opowieści z planu filmowego.

"Wiem, że mój partner, fotografik Marek Straszewski, nie zawsze ma cierpliwość wysłuchiwać moich opowieści z planu - nauczyłam się więc je dawkować. Kiedy widzę, że go to męczy, zmieniam temat. Wygadam się mamie lub przyjaciółce" - kontynuuje aktorka.

Pomimo szczelnie zapełnionego kalendarza zajęć Małgorzata Kożuchowska bynajmniej nie porzuciła myśli o założeniu rodziny. Chciałaby również urodzić dziecko. Na pewno nie będzie cały czas stawiać kariery na pierwszym miejscu.

"Ja jednak potrzebuję rodziny, gdzie mogłabym się zdystansować, wyciszyć i odreagować stresy. Wprawdzie przyzwyczaiłam się do wchodzenia w skrajne emocje, wpisane w aktorstwo. Dużo mnie to jednak kosztuje".

"Ale chciałabym zapewnić swoim dzieciom szczęśliwy dom, przypominający ten rodzinny, w Toruniu. Ciepły serdeczny. Gdzie rodzicie, mimo iż oboje pracowali, mieli czas dla mnie i dla moich dwóch sióstr".

"Do pewnego czasu myślałam, że taki dom to oczywistość. Dopiero gdy zaczęłam poznawać domy moich przyjaciół, uświadomiłam sobie, że dostałam od losu wielki prezent" - opowiada aktorka.

Co zaś do posiadania dziecka, Małgorzata Kożuchowska będzie wiedzieć, kiedy nadejdzie odpowiedni czas, by zostać matką.

"Nie jestem jeszcze taka stara, zdążę. Mój wewnętrzny głos mówi mi, że wszystko się ułoży. Ufam temu głosowi".