Marzenie o zachodzie - polskie seriale z lat 90.

Kiedy w 1985 roku Telewizja Polska wyemitowała pierwszy odcinek „Niewolnicy Isaury”, w kraju rozpoczęło się szaleństwo. Spragnieni wzruszeń i lekkiej rozrywki Polacy tłumnie zasiadali przed telewizorami, a po latach całe zjawisko zaczęto określać mianem fenomenu socjologicznego. Niezwykła popularność brazylijskiej telenoweli pokazała reżyserom i producentom, o czym marzą widzowie.

Kadr z serialu "W Labiryncie"
Kadr z serialu "W Labiryncie"INPLUSEast News

Już trzy lata później na antenę trafił tasiemiec "W Labiryncie", uznawany powszechnie za pierwszą polską operę mydlaną. W latach 90. serialowy boom rozkręcił się na dobre.

Akcja "W labiryncie" rozgrywała się w środowisku lekarzy, pracujących nad lekiem przeciwbólowym nowej generacji. Konflikt między przedstawicielem nowego ustroju, Janem Durajem (w tej roli Piotr Skarga) i jego antagonistą docentem Józefem Stopczykiem, śledziło nawet 16 mln telewidzów.

Serial miał ambicję opowiadania o aktualnych problemach - narodzinach wolnego rynku, raczkującej przedsiębiorczości, walki idealistów z (wciąż świetnie sobie radzącymi) krętaczami. Nie brakowało oczywiście wątków romansowych, a w Annie Wojton, wcielającej się w laborantkę Mariolę, podkochiwał się niejeden mężczyzna.

Kadr z serialu "W Labiryncie"
Kadr z serialu "W Labiryncie"INPLUSEast News

"W labiryncie" nie doczekało się ciepłego przyjęcia krytyków, ale wielu widzów wciąż wspomina produkcję z rozrzewnieniem. Ponadto, w dobie cukierkowych historii i prawych bohaterek, dziwić może śmiałość scenarzystów - Wojciecha Niżyńskiego i Pawła Karpińskiego. W serialu poruszano bowiem takie problemy społeczne jak alkoholizm, zdrada, a nawet aborcja (niepotępiona w sposób jednoznaczny).

Gwiazdą serialu "Fitness Club" była Adrianna Biedrzyńska
Gwiazdą serialu "Fitness Club" była Adrianna BiedrzyńskaCezary Pecold/ ReporterEast News

W 1995 roku na antenę trafił serial twórców "W Labiryncie" pod wymownym tytułem "Fitness Club". Próżno szukać w nim reliktów starego systemu, choć nie brakuje napięć światopoglądowych. Główną bohaterką jest bizneswoman - Ewa Góralczyk, która bierze sprawy w swoje ręce i otwiera na warszawskim Ursynowie tytułowy klub. W przebojową kobietę wcieliła się, będąca wówczas u szczytu popularności, Adrianna Biedrzyńska.

Dzięki szerokiemu spektrum postaci, serial prezentował zarówno aspiracje dobrze sytuowanych warszawianek, jak i problemy tych, którzy nie potrafią odnaleźć się w nowym systemie. I tak - grana przez Jowitę Budnik Lidka zmaga się z alkoholizmem matki i dawnym uzależnieniem od narkotyków, a przebojowa architektka wnętrz (Dorota Kamińska) z nudów wdaje się w kolejne romanse.

Dorota Kamińska była jedną z gwiazd serialu "Fitness Club"
Dorota Kamińska była jedną z gwiazd serialu "Fitness Club"Krzysztof Wojda/ReporterEast News

W obsadzie znaleźli się naprawdę świetni, polscy aktorzy. Wspomnieć choćby, że nieporadnego męża Ewy grał Wiktor Zborowski, masażystę Ryśka Emilian Kamiński, a kosmetyczkę Grażynę Magdalena Zawadzka. Niestety serial szybko został skrytykowany, a dziś najlepiej wspominają go widzowie, którzy w czasach emisji byli dziećmi. Profesjonalne stroje do fitnessu i barek pełen alkoholi były namacalnymi symbolami tego, że Polska coraz szybciej zbliża się do standardów mitycznego zachodu.

Kadr z serialu "Matki, żony i kochanki"
Kadr z serialu "Matki, żony i kochanki"INPLUSEast News

Serial "Przyjaciółki" emitowany na antenie telewizji Polsat można uznać za współczesną wersję, kultowych dziś, "Matek, żon i kochanek" z 1996 roku. Obie produkcje przedstawiają losy szkolnych koleżanek, spotykających się po latach na zjeździe absolwentów.

W przypadku hitu z lat 90. mowa o byłych uczennicach liceum pielęgniarskiego - Hance, Wandzie, Dorocie i Wiktorii - granych kolejno przez Elżbietę Zającównę, Małgorzatę Potocką, Gabrielę Kownacką i Annę Romantowską. Gdy ta ostatnia nie pojawia się na spotkaniu klasowym, reszta postanawia odwiedzić ją w domu. Tak nawiązują na nowo kontakt z dawną przyjaciółką i przekonują się, że życie każdej z nich wygląda zupełnie inaczej.

Małgorzata Potocka w serialu "Matki, żony i kochanki"
Małgorzata Potocka w serialu "Matki, żony i kochanki"INPLUSEast News

W "Matkach żonach i kochankach" nie brakowało wątków romansowych (np. Doroty z rzeźbiarzem Adamem, granym przez Jana Nowickiego lub Wiktorii zakochanej w Jerzym - w tej roli Jan Englert). Ale o sukcesie serialu zdecydowało przede wszystkim tematyczne zróżnicowanie (są wątki biznesowe, parentingowe i te dotyczące kobiecej solidarności) oraz poczucie humoru, odpowiedzialnych za scenariusz, Juliusza Machulskiego i Ryszarda Zatorskiego.

Wspomnieć należy też o piosence tytułowej, śpiewanej przez Annę Jurksztowicz. Utwór ma ponad 1,5 miliona wyświetleń w serwisie YouTube, a pod nagraniem możemy przeczytać pełne uznania komentarze fanów, np. "Przepiękne! Wszystko! Doskonała melodia, szczery serdeczny tekst, forma, kompozycja, wykonanie. Utkwiło to we mnie kiedy jeszcze byłem dzieckiem, dwadzieścia lat lego nie słyszałem. Cudowne uczucie!".

Janusz Rewiński w 2002 roku
Janusz Rewiński w 2002 rokuDarek MajewskiEast News

Dekadę po upadku PRL-u, Telewizja Polska wyemitowała pierwszy sezon "Tygrysów Europy" w reżyserii Jerzego Gruzy. Serial w krzywym zwierciadle przedstawiał pierwsze lata kapitalistycznej Polski, kiedy to, co posiadasz, stało się ważniejsze od tego, co umiesz.

Tytułowymi "Tygrysami" była rodzina Nowaków, mieszkająca w ociekającej przepychem willi w podwarszawskim Piasecznie. W jej głowę - biznesmena Edwarda - wcielił się satyryk Janusz Rewiński, jego żonę zagrała zaś Beata Ścibakówna. Lewe interesy oraz idące za nimi wielkie pieniądze zapewniły im miejsce w gronie warszawskiej śmietanki.

Nowakowie to jedni z pierwszych polskich nowobogackich - za wszelką cenę próbujący utrzymać fasadę obycia w świecie, dobrego wykształcenia, znajomości trendów i tzw. postępowości. Niestety, przynależność do elity finansowej nie gwarantuje zerwania z zaściankowością, stereotypowym myśleniem i typowymi polskimi przywarami, które dziś nazwalibyśmy "cebulactwem".

Jerzy Gruza stworzył więc satyrę na ubóstwo intelektualne bogacącego się błyskawicznie społeczeństwa. W 2003 roku wyemitowano "Tygrysy Europy 2", jednak produkcja nie powtórzyła sukcesu pierwszej części - na ekrany miały wkrótce wkroczyć historie o lekarzach, ambitnych prawniczkach czy pracownikach korporacji.

INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas