Masz dość ubrań z sieciówek? Zaprojektuj własną kolekcję!

Mieliśmy już narodową modę na taniec towarzyski, na rewolucyjne gotowanie i na fitness w domowych warunkach. Istnieje szansa, że na fali jednego z programów telewizyjnych cały kraj zapała miłością do projektowania i zacznie przechadzać się po ulicach w kreacjach własnej roboty. Książka „Fashion Book. Zaprojektuj własną kolekcję” może być świetnym dodatkiem do tej miłości.

Fashion book. Zaprojektuj własną kolekcję
Fashion book. Zaprojektuj własną kolekcjęmateriały prasowe

Kto choć raz w życiu miał w ręku książkę w rodzaju: "Krótki kurs rysunku i malarstwa " albo "Wzory szydełkowe dla każdego" powinien domyślić się, co znajdzie wewnątrz "Fashion Book". Chociaż tematyka jest nowa, bo wcześniej wydawcy koncentrowali się na rysunkowo - dzianinowej branży, przepis na sukces jest ten sam.

Kolekcja krok po kroku

Droga do sukcesu zaczyna się od rysowania sylwetki. Potem w sześciu kilkostronicowych rozdziałach, prezentowany jest podział kolorów ( na ciepłe i zimne z wyjaśnieniem, dlaczego jedne wydają nam się bardzo sexi, a drugie trochę mniej), tajniki łączenia i doboru tkanin (czyli co zrobić, żeby nie przegrzać się latem i nie zamarznąć zimą).

Dalsza droga wiedzie przez porady związane z tworzeniem własnej kolekcji: typy ubrań i wariacje na ich temat oraz drobne porady jak osiągnąć sukces biznesowy. Każdy z tych etapów kończy się miejscem przeznaczonym na "pracę własną" oraz krótką sylwetką jednego ze znanych projektantów. Przykłady Courregesa, Pucciego, Lagerfelda i Diora mają pokazać nam, jak wygląda projektowanie w praktyce.

Wychowaj młodego projektanta

Dla kogo to wszystko? Na pewno nie dla kogoś, kto w swoim życiu choć raz miał do czynienia z krawiectwem. Jeśli ktoś potrafi samodzielnie skrócić spódnicę, od czasu do czasu słyszy: "fajnie wyglądasz" i mniej więcej wie, czym różni się sukienka Chanel od kreacji Kawakubo, książką po prostu się znudzi albo podaruje ją młodszej siostrze. I wtedy trafi w dziesiątkę.

"Fashion Book" kierowana jest raczej do dzieci i nastolatków niż do dorosłych. Ładnie wydana, z wdzięcznymi akwarelowymi ilustracjami, na grubym, miękkim papierze, na którym równie dobrze się rysuje co notuje, nastoletnich projektantów może nie tylko zainspirować, ale też czegoś nauczyć. Dla nich rzeczywiście, polecane na okładce "pomysły rozbudzające kreatywność" i "ćwiczenia pozwalające na rozwijanie talentów" mogą być atrakcyjne i pożyteczne.  Uczyć się będą od najlepszych, bo autorki "Fashion Book" mają za sobą doświadczenie w pracy z największymi domami mody (Dior, Clarins) i branżowymi magazynami (Elle).

Dla nastolatków ta książka, tak jak zapewnia wydawca, może być "pierwszym krokiem do wymarzonej kariery w świecie mody". Tyle, że to pierwszy krok na bardzo, bardzo długiej drodze.

"Fashion Book. Zaprojektuj własną kolekcję" Marie Vendittelli, Sophie Griotto Wyd. Iuvi

INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas