Meghan Markle zabrała głos w sprawie zaostrzenia przepisów aborcyjnych. "Mój mąż i ja dużo o tym rozmawialiśmy"

Meghan Markle mówi, co myśli o zaostrzeniu przepisów aborcyjnych
Meghan Markle mówi, co myśli o zaostrzeniu przepisów aborcyjnychWPA Pool / PoolGetty Images

Meghan Markle mówi o przepisach aborcyjnych. Te słowa odbiją się szerokim echem

Myślę teraz o tym, jak wielkie miałam szczęście mogąc urodzić swoje dzieci. Wiem, jak to jest czuć tę niezwykłą więź z rosnącą w twoim ciele istotą. To, co dzieje się z kobietą w czasie ciąży, jest bardzo osobiste i intymne, co prowadzi często do milczenia i napiętnowania, mimo że tak wiele z nas przechodzi wtedy przez podobne kryzysy zdrowotne. Wiem też, jak to jest poronić, o czym mówiłam publicznie. Myślę, że to niesamowicie ważne, by otwarcie rozmawiać o rzeczach, które mają tak wielki wpływ na nasze życie
wyjaśniła Markle.
Książę Harry i Meghan Markle są tego samego zdania
Książę Harry i Meghan Markle są tego samego zdaniaGothamGetty Images
"To dotyka bezpośrednio takich kwestii, jak fizyczne bezpieczeństwo czy sprawiedliwość ekonomiczna. Żadna kobieta nie powinna być zmuszana do podjęcia decyzji, której nie chce podjąć, decyzji, która może narazić jej zdrowie i życie na niebezpieczeństwo. Bez względu na to, czy mówimy o kobiecie, która znalazła się w trudnej sytuacji lub nie jest gotowa na urodzenie dziecka, czy o parze, która zasługuje na samodzielne planowanie rodziny - tu po prostu chodzi o wybór
tłumaczyła Markle.

"Mój mąż i ja dużo o tym rozmawialiśmy"

"On też jest feministą” - zaznaczyła Markle
"On też jest feministą” - zaznaczyła MarkleChris JacksonGetty Images
Zdanowicz pomiędzy wersami. Odc. 22: Rafał ZaorskiKatarzyna ZdanowiczINTERIA.PL