Mieszkańcy Notting Hill mają dość instagramowych influencerów

Notting Hill od dawna uznawana jest za jedną z najbardziej malowniczych dzielnic Londynu. Nic dziwnego, że stała się również zagłębiem instagramowych influencerów, których obecność zaczyna drażnić i męczyć mieszkańców.

Do Notting Hill ściągają miłośnicy modnych restauracji, second-handów i staroci, których można poszukiwać na targu na Portobello Road
Do Notting Hill ściągają miłośnicy modnych restauracji, second-handów i staroci, których można poszukiwać na targu na Portobello Road123RF/PICSEL

Pastelowe domy, kolorowe drzwi, urokliwe uliczki - Notting Hill niewątpliwie jest perełką w londyńskiej koronie. Jedna z najbardziej malowniczych i zamożnych dzielnic Londynu, zyskała sławę dzięki Notting Hill Carnival - paradom ulicznym w stylu karaibskim odbywającym się w sierpniu. Przyciągają one corocznie rzesze turystów. Rozsławione zostało także dzięki hollywoodzkiej produkcji "Notting Hill", z Julią Roberts i Hugh Grantem w rolach głównych.

Do Notting Hill ściągają miłośnicy modnych restauracji, second-handów i staroci, których można poszukiwać na targu na Portobello Road. Tłumnie przybywają również instagramowi influencerzy, którzy okazują się być zmorą dla mieszkańców.

Mieszkańcy Notting Hill twierdzą, że dzielnica przeżywa inwazję influencerów, którzy traktują to miejsce jako tło dla pięknych zdjęć. Jak opisuje "Business Insider", mieszkańcy są zmęczeni faktem, że pobliskie uliczki stają się "prywatnymi studiami fotograficznymi".

- Na początku to było urocze, ale staje się coraz bardziej szalone. Ściany są dość cienkie, więc słyszymy te ciągłe rozmowy, śmiech i instrukcje dotyczące pozowania - przyznaje w rozmowie z "Business Insider" Daphne Lamirel. Dodaje, że zaledwie w ciągu kilku miesięcy Notting Hill znalazło się w sercu instagramowego epicentrum.

Olivia Lamb, która mieszka w pobliżu stacji Notting Hill, wyjaśnia, że uciążliwi przybysze ustawiają się godzinami przed wejściem do domów, rozkładając modowe kramiki z różnorodnymi stylizacjami.

24-letnia blogerka Camilla przyznaje, że Notting Hill to jedno z najlepszych miejsc w Londynie do organizowania sesji. Sama przemierza jego ulice z naręczem ubrań, przenośnym namiotem, w którym się przebiera i oczywiście profesjonalnym fotografem.

- Niezależnie od tego gdzie pójdziesz, znajdziesz urocze fasady domów, kolorowe drzwi wejściowe, które stanowią idealne tło - przyznaje inna blogerka Alyson Haley.

PAP life
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas