Miłość na odległość

Piszę, bo już sama nie wiem co robić... Jestem, a raczej byłam z chłopakiem prawie dwa lata. Niestety rozdzieliła nas odległość. Do tej pory jakoś dawaliśmy sobie z tym radę...

Jednak coś się zmieniło. Przestał tak często się odzywać, nie pisał nic miłego. Zaczął się wahać, zastanawiać, czy w ogóle pasujemy do siebie.

Nie wiem dlaczego, ale miałam przeczucie, że jest jakaś inna kobieta, że poznał kogoś. Ciągle jednak twierdził, że mnie kocha...

Jednocześnie mówił, że nie ma już takiego zaufania do mnie, choć nie dawałam mu powodów do tego, żeby tak myślał. Zarzucał mi, że to ja pewnie się z kimś spotykam.

W końcu rozstaliśmy się...Teraz jest mi ciężko i bardzo mi go brakuje.

Kiedy do mnie napisał, zapytałam, czy jeśli mnie dalej kocha, moglibyśmy sprobować jeszcze raz?

Nie odezwał się...Nie wiem, co mam teraz zrobić - czy dalej czekać, czy przyjąć do wiadomości fakt, że on pewnie kogoś ma? Tylko dlaczego się do mnie odzywa, a potem...cisza?

Czasami nawet najlepsza "książkowa" rada nie zastąpi tej, która wynika z naszych doświadczeń. Do naszej redakcji przychodzi wiele takich listów, na które jednej osobie trudno jest mądrze odpowiedzieć, ale liczymy na was.

Redakcja

Jeśli potrzebujesz rady naszych czytelniczek - napisz do nas!

INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas