Natychmiast łagodzi stres, skuteczny niczym ciepłe przytulenie. Naukowcy zdziwieni
Jedno z badań amerykańskich naukowców przyniosło nieoczekiwane wyniki. Okazuje się, że istnieje sposób, by doznać spokoju, ulgi i radości dokładnie takiego samego jak podczas przytulania ukochanej mamy. To doskonała alternatywa dla tych, którzy nie mają swojej rodzicielki blisko siebie.

Matczyny uścisk niczym kompres z miłości
Gdy życie przytłacza, mamy rozterki i problemy, z którymi nie potrafimy sobie poradzić, trudno nam podjąć jakąś decyzję, od której wiele zależy - powody, przez które mamy ochotę porozmawiać i przytulić swoją mamę są różne i absolutnie nie zależą od wieku. Nawet jako dorośli czasem zwyczajnie potrzebujemy poczuć się bezpieczni i zaopiekowani. Istotne jest to, co nam bliskość mamy daje:
- poczucie bezpieczeństwa
- obniżenie poziomu stresu
- ulgę
- spokój
- poprawę nastroju
- poczucie, że nie jesteśmy sami
- ciepło
- bliskość
Wszystko to dzięki zwykłemu przytuleniu przez naszą rodzicielkę. Podczas tego prostego aktu miłości uwalnia się hormon szczęścia - oksytocyna, która działa na nasze zszargane nerwy niczym ciepły kompres. Naukowcy odkryli, że można uzyskać dokłądnie ten sam efekt nawet jeśli nie ma naszej mamy w pobliżu.
Korzyści jak z przytulenia, ale na odległość

Badanie amerykańskich naukowców opublikowane na łamach Proceedings of the Royal Society B wykazało, że wystarczy... rozmowa telefoniczna z mamą, by uzyskać korzyści praktycznie identyczne jak podczas przytulenia jej.
Naukowcy celowo podnieśli poziom stresu u 61 dziewcząt w wieku od 7 do 12 lat. Dzieci musiały wygłosić improwizowaną przemowę i rozwiązać zadania matematyczne w obecności nieznajomych. To spowodowało, że ich serca zaczęły bić szybciej, a poziom hormonu stresu, kortyzolu, wzrósł. Następnie podzielono dziewczyny na trzy grupy: pierwsza skorzystała z benefitów przytulenia swojej mamy, druga rozmawiała ze swoją rodzicielką przez telefon, a trzecia obejrzała neutralny emocjonalnie film. Wyniki mówią same za siebie: pierwsza i druga grupa dziewcząt doświadczyła wzrostu poziomu hormonu szczęścia na podobnym poziomie, a co za tym idzie obniżenia kortyzolu, podczas gdy trzecia grupa nie odnotowała żadnych zmian jeśli chodzi o poziom stresu.
U dzieci, które miały okazję porozmawiać z matkami, zaobserwowano praktycznie taką samą reakcję hormonalną, niezależnie od tego, czy kontaktowały się osobiście, czy przez telefon. Uwalnianie oksytocyny w kontekście więzi społecznych zwykle wymaga kontaktu fizycznego. Jednak z tych wyników jasno wynika, że głos matki może mieć taki sam efekt jak uścisk, nawet jeśli nie ma jej w pobliżu
Naukowcy już planują zgłębić to zagadnienie i sprawdzić, czy podobnie zadziałają na obniżenie poziomu stresu wiadomości tekstowe wymienianie z mamą.
Dzwoniliście już dziś do mamy?