Neo-Nówka znów ostro o partii rządzącej. Nowy skecz miażdży polityków PiS

Neo-Nówka występuje na polskiej scenie kabaretowej już od 20 lat. To właśnie teraz kabaret przeżywa jednak swój renesans. Wszystko za sprawą skeczy, które wprost uderzają w partię rządzącą. W najnowszym programie, zaprezentowanym z okazji 20-lecia działalności, Neo-Nówka znów zakpiła z PiS-u. O co poszło tym razem?

Roman Żurek, Michał Gawliński oraz Radosław Bielecki od lat tworzą zgrany zespół kabaretowy
Roman Żurek, Michał Gawliński oraz Radosław Bielecki od lat tworzą zgrany zespół kabaretowyKarol Makurat/REPORTEREast News

Roman Żurek, Michał Gawliński oraz Radosław Bielecki od lat tworzą Neo-Nówkę, z powodzeniem występując na polskiej scenie kabaretowej. Minione tygodnie można bez ogródek nazwać ich renesansem. Po trasie w Stanach Zjednoczonych artyści postanowili zaprezentować swoje skecze również w Polsce.

Miniony weekend stał pod znakiem kabaretu Neo-Nówka, który z okazji swojego 20-lecia istnienia wystąpił we wrocławskiej hali Orbita. Cały wieczór pełen był politycznych aluzji, skierowanych do obecnej władzy - donosi Wirtualna Polska.

Neo-Nówka znów to zrobiła. W nowym skeczu ostre słowa w kierunku partii rządzącej

Niedawno Neo-Nówka zaprezentowała skecz, w którym w ostrych słowach skrytykowała polską rzeczywistość społeczno-polityczną. Pomimo pojawiających się negatywnych komentarzy ze strony zwolenników rządzącej obecnie partii, artyści pozostali niewzruszeni, prezentując kolejny skecz, w którym miażdżą członków PiS.

Nie inaczej było we Wrocławiu. Na specjalny program jubileuszowy złożyły się najbardziej znane skecze, przedstawione w nieco zaktualizowanych wersjach. Ostre, polityczne aluzje pojawiały się niemal na każdym kroku.

Mam nadzieję, że będziecie się dobrze bawić. I nikt nie zaśnie, jak Jarosław na konferencji
powiedział na samym początku Roman Żurek, wywołując tym samym śmiech na sali.

"Czyli można tu mówić takie żarty?" - zapytał z udawaną niepewnością. Odpowiedział mu głośny aplauz. "No, nie prowokujcie mnie" - dodał.

"Politycy wciąż dostarczają nam kolejnych inspiracji"

Głównym punktem programu był popularny skecz "Wigilia", który zaprezentowano w nowej, nieco bardziej aktualnej wersji. Odniesień do partii rządzącej znalazło się w nim jeszcze więcej, niż poprzednio.

Politycy wciąż dostarczają nam kolejnych inspiracji
mówił przed występem Roman Żurek.

Szczególnie mocno oberwało się tym razem premierowi. Jego nazwisko nigdy jednak nie padło.

"Kradną wszyscy, od małego do dużego w okularach" - usłyszeliśmy w występie.

- Powiem ci, co premier powiedział, tylko poczekaj, zastanowię się, żeby ci nie skłamać - mówił jeden z artystów. Szybko usłyszał jednak kontrę. - To będzie akurat trudne - spuentował drugi.

Fragment skeczu poświęcono również zatruciu Odry.

"Tusk w Kędzierzynie nogi umył, a Niemcy tłukli termometry, żeby rtęć do wody wpuszczać" - ironizowano ze sceny.

Nie zabrakło również zupełnie nowych skeczów - jeden z nich opowiadał o wycieczce szkolnej do muzeum największych osiągnięć Polski, którego główna ekspozycja składała się z sal poświęconych "sukcesom Jarosława". Widzowie zobaczyli pokój, w którym ten chował się przed milicją w czasie stanu wojennego oraz ekspozycję prezentującą przekop Mierzei Wiślanej.

Najmocniejszym punktem występu z okazji jubileuszu 20-lecia kabaretu Neo-Nówka zdaje się być żart, którego głównymi bohaterami byli Donald z Pułtuska i Jarek z Kaczorowa - donosi Radio ZET. Jego morał brzmiał: "i takie to jarkowe obyczaje: na dole szambo, na górze gronostaje".

Maria Sadowska: W covidzie, gdybym żyła z muzyki, to umarłabym z głoduINTERIA.PL
INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas