Niepisany cennik kelnerów budzi grozę wśród Polaków. Ile zostawić napiwku?

Zadowoleni po zjedzeniu pysznego obiadu w restauracji często stajemy przed odwiecznym napiwkowym dylematem: "Czy 5 zł jest ok? A czy w ten sposób obrazimy kelnera? Gotówką czy kartą? Jak dać w końcu ten napiwek?". A może wcale?

Przychodząc do restauracji, płacimy zarówno za dania, jak i za obsługę
Przychodząc do restauracji, płacimy zarówno za dania, jak i za obsługę123RF/PICSEL

Ile zostawić napiwku?

W Polsce napiwki nie są obowiązkowe, ale niewątpliwie są ważnym elementem restauracyjnego savoir-vivre’u. Napiwek to sposób, aby docenić wysiłek, zaangażowanie i jakość obsługi. Przyjęło się, że standardowy napiwek wynosi od 10% do 15% wartości rachunku. Jeśli obsługa była wyjątkowa, możemy zostawić więcej, natomiast w przypadku niesatysfakcjonującej obsługi, można zdecydować się na niższą kwotę lub nawet zrezygnować z napiwku.

- Zwykle klienci zostawiają końcówki rachunku. Jeśli więc mają zapłacić 54 zł, to zostawiają 6 zł dla obsługi. Tak jest po prostu najwygodniej. Natomiast przy większych grupach, gdy sześć czy siedem osób zamawia obiad, deser i alkohol, to zwykle starają się opłacić kelnerki, które mają w takiej sytuacji znacznie więcej pracy, szczególnie jeśli "nasiadówka" przedłuża się do kilku godzin — opowiada nam Patrycja, absolwentka technikum gastronomicznego. Dziewczyna wiosną i latem dorabia sobie w restauracyjnym ogródku jednego z lokali w małym, ale niezwykle popularnym wśród turystów, zabytkowym miasteczku.

Nie wszyscy klienci restauracji zostawiają napiwki
Nie wszyscy klienci restauracji zostawiają napiwki123RF/PICSEL

Gotówka czy karta?

O ile zapłata kartą płatniczą za sam rachunek nie stwarza żadnych problemów, o tyle w przypadku napiwku sprawy się komplikują. Po pierwsze, wszystkie napiwki podlegają opodatkowaniu, a obowiązek ich rozliczenia z fiskusem spoczywa na osobie, która taki bonus otrzymała. Jednak jeśli napiwek został opłacony przez terminal płatniczy, to w przekazaniu napiwku pośredniczy pracodawca i to on właśnie musi pobrać zaliczki na podatek i przekazać pracownikom jedynie kwotę netto. Ale to nie jedyny problem.

- Wolę otrzymać tipa w gotówce bezpośrednio od klienta, ponieważ wiem, że to właśnie moja praca została doceniona. Gdy napiwek opłacony jest za pomocą karty, to wówczas właściciel dzieli je sprawiedliwie pomiędzy wszystkie kelnerki w knajpie. Tylko czy to naprawdę jest sprawiedliwość? - mówi w rozmowie z Interią Patrycja.

- Bo wiem, że ja i jeszcze dwie inne dziewczyny dostajemy trochę więcej, bo jesteśmy uprzejme i potrafimy prowadzić rozmowę po angielsku i niemiecku, kiedy przychodzą obcokrajowcy. Znam nawet kilka słów po włosku i hiszpańsku, bo lubię języki, a klienci są mile zaskoczeni no i... okazują to, gdy regulują rachunek. Istnieje co prawda specjalna aplikacja, która umożliwia elektroniczną płatność niewielkiej kwoty na konto kelnera za pomocą kodu QR, ale na razie ludzie są nieufni, bo nie jest bardzo popularna — wyjaśnia Patrycja.

W restauracji nie jesteśmy klientami a gośćmi
W restauracji nie jesteśmy klientami a gośćmi123RF/PICSEL

Jak przekazać napiwek?

Napiwek można dodać do płatności kartą lub zostawić gotówkę na stole. W przypadku płatności kartą, na terminalu płatniczym warto sprawdzić, czy jest możliwość dodania napiwku. Jeśli tak, wystarczy wpisać odpowiednią kwotę.

Czy każdy pracownik otrzymuje napiwki?

Zasady dotyczące podziału napiwków różnią się w zależności od restauracji. W niektórych miejscach napiwki są dzielone między wszystkich pracowników, w innych trafiają jedynie do obsługi bezpośrednio obsługującej gości. Warto zapytać, jak wygląda podział napiwków w danej restauracji, aby mieć pewność, że nasz gest trafi do odpowiednich osób.

Zobacz również: 

Patrycja Skica-Ryżka: Nazywanie emocji to pierwszy krok do ich regulacjiINTERIA.PL
INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas