Nikotyna zagrożeniem dla słuchu
Naukowcy z Yale University zauważyli, że jeśli nastolatek pali lub jego matka paliła, będąc w ciąży, zwiększa to ryzyko wystąpienia zaburzeń słyszenia.
Tego typu oddziaływania wpłynęły na istotę białą, która odpowiada za przekazywanie sygnałów. Po wykonaniu badań obrazowych wyszło na jaw, że nastolatki, które palą lub których matki paliły w ciąży, częściej mają więcej istoty białej.
Wcześniejsze studia unaoczniły, że nadmiar istoty białej u dziecka oznacza zaburzenia w przewodzeniu i interpretacji bodźców słuchowych. Dzieje się tak, ponieważ substancja biała nie synchronizuje się z resztą mózgu.
Według neurologów, nadmiar istoty białej to wynik stymulowania acetylocholiny przez nikotynę.
Wyniki obrazowania potwierdziły się podczas dalszych badań. Zastosowano test rozumienia mowy w szumie, wolontariusze mieli też powiedzieć, jakie słowo usłyszeli, gdy rozpraszano ich za pomocą bodźców wzrokowych.
Chłopcy wystawieni na działanie dymu rozpoznawali prawidłowo 77, a niestykający się z nim 85 procent słów. U dziewczynek odsetek ten wynosił, odpowiednio, 84 i 90 procent.
Leslie Jacobsen, szefowa zespołu badawczego, podkreśla, że jeśli kłopoty ze słyszeniem będą współwystępować z zaburzeniami zachowania, może to wpłynąć na niepowodzenia szkolne.
Anna Błońska