Obchody Niedzieli Palmowej
Ponad pięć tys. osób uczestniczyło w uroczystościach Niedzieli Palmowej we wsi Łyse na Kurpiach, słynącej z wyrobu palm wielkanocnych.
Świętami w Kościele katolickim" - powiedział Lech Kaczyński. Prezydencka para została obdarowana ponad dwumetrową palmą kurpiowską.
W wystąpieniu po nabożeństwie prezydent podkreślił, że chce i będzie dążyć do kompromisu ws. ratyfikacji Traktatu Lizbońskiego. Dodał, że w jego opinii konieczne jest zabezpieczenie
wynegocjowanych wcześniej zapisów tego dokumentu. Postanowienia
Traktatu Lizbońskiego, choćby związane z rzymską wiarą, muszą być zabezpieczone tak mocno, jak jest możliwe prawem świeckim - mówił Lech Kaczyński.
Prezydent podkreślił, że w Polsce tradycja katolicka splata się często z tradycją narodową. "Co oczywiście nie oznacza, że każdy Polak jest rzymskim katolikiem, że nie ma bardzo dobrych
Polaków, którzy są innego wyznania albo, że nie ma bardzo dobrych Polaków, którym łaska wiary nie jest dana. W większości jesteśmy katolikami i stąd też pewne wartości związane nie tylko z dzisiejszym pięknym obrzędem, z podstawowymi zasadami nauki Kościoła są nam bliskie" - powiedział prezydent.
We mszy, którą celebrował bp. Stefanek wziął udział także wicemarszałek Sejmu Jarosław Kalinowski.
Bp. Stefanek wskazywał także na społeczny wymiar rozpoczynającego się w niedzielę Wielkiego Tygodnia. "Ten Wielki Tydzień, który zaczynamy, to szkoła budowania trwałych struktur społecznych, to jest szkoła optymizmu, to jest szkoła pod opieką i przy odwiecznym
wsparciu Chrystusa Króla" - mówił bp Stefanek.
We mszy świętej i poprzedzającej ją procesji z palmami wzięło udział ponad pięć tysięcy osób. Wiele z nich ubranych było w tradycyjne kurpiowskie stroje. Kilkadziesiąt osób przyniosło do
świątyni własnoręcznie wykonane palmy, które mierzyły po kilka metrów wysokości. Jeszcze w niedzielę zostanie rozstrzygnięty konkurs na najpiękniejszą palmę.