Palimy, chociaż nie lubimy dymu

Papierosy pali niemal jedna trzecia dorosłych Polaków (32 proc.). Zdecydowana większość palaczy chciałaby przestać palić, a ponad połowa z nich już próbowała to zrobić. Większość respondentów popiera bardziej restrykcyjny niż obecnie zakaz palenia - wynika z sondażu CBOS

article cover

W ciągu ostatniego roku odsetek palaczy nie zmienił się. W latach 1997 - 2007 - w tym czasie znacznie zmalała liczba palących mężczyzn (o 10 proc.), podczas gdy odsetek palących kobiet prawie się nie zmienił. Fakt, że obecnie Polacy palą rzadziej niż jedenaście lat temu, wynika przede wszystkim z tego, że mniej mężczyzn sięga po papierosy.
Najrzadziej palą najmłodsi ankietowani (od 18 do 24 roku życia). Palenie jest najbardziej rozpowszechnione w grupie osób w wieku 25 - 54 lata. Najstarsi respondenci to w ogromnej większości niepalący.
86 proc. palących regularnie sięga po papierosy, a pozostali (14 proc.) deklarują, że palą tylko okazjonalnie. Kobiety trzykrotnie częściej niż mężczyźni sięgają po papierosy tylko w wyjątkowych okolicznościach.
"Tylko" pół paczki...

Większość regularnie palących (56 proc.) wypala w ciągu dnia od ponad połowy do paczki papierosów. Jedna czwarta (26 proc.) pali dziennie do połowy paczki; 18 proc. respondentów wypala więcej niż paczkę dziennie.

Większość nałogowych palaczy (77 proc.) przyznaje, że chciałaby rzucić palenie. Ponad połowa próbowała już to robić (56 proc.), jedna piąta (21 proc.) jeszcze nie podejmowała takiej próby. Blisko jedna czwarta palaczy (23 proc.) nie zamierza zerwać z nałogiem.

Prawie połowa obecnie palących (44 proc.), przyznaje, że 2- 3 razy próbowała rzucić palenie. Wśród badanych, którzy przestali palić, ponad połowa (54 proc.) deklaruje, że udało im się to za pierwszym razem.

Nie lubimy dymu

Ponad połowa respondentów (56 proc.) twierdzi, że nie lubi przebywać w obecności palących, jednak 42 proc. nie ma nic przeciw temu. Otoczenie palących najczęściej przeszkadza tym, którzy nigdy nie palili, jak również większości byłych palaczy. Ponad połowie palących okazjonalnie takie towarzystwo nie przeszkadza, jednak znaczna ich część przyznaje, iż nie lubi przebywać w otoczeniu palaczy. Nałogowi palacze przeważnie nie mają nic przeciwko takiemu towarzystwu, choć są również tacy, którym papierosowy dym przeszkadza.

Przebywanie w otoczeniu palących częściej uciążliwe jest dla kobiet niż mężczyzn, ale wynika to stąd, że rzadziej zaliczają się one do grona palaczy.

Większość ankietowanych (79 proc.) popiera wprowadzenie zakazu palenia w miejscach publicznych. Zaledwie 17 proc. nie aprobuje takiego rozwiązania.

Strefy wolne od tytoniu

Polacy opowiadają się za zakazem palenia w teatrach i kinach, w środkach transportu publicznego, a także w szpitalach (po 92 proc. wskazań). 77 proc. jest zdania, że palenie powinno być zabronione również na wyższych uczelniach. W przekonaniu 72 proc. badanych zakazem palenia powinny być też objęte takie miejsca, jak: dworce kolejowe, przystanki i lotniska. 71 proc. ankietowanych jest zdania, że taki zakaz powinien obowiązywać w miejscach pracy oraz w restauracjach, 64 proc. zakazałoby palenia w kawiarniach i barach.

Opinie dotyczące zakazu palenia na ulicach są wyraźnie podzielone, choć przeważają ci, którzy są przeciwni takiemu zakazowi (54 proc.).

Większość respondentów (63 proc.) nie chciałaby zakazu palenia w prywatnych samochodach, jedna trzecia (32 proc.) jest przeciwnego zdania.

Badanie zrealizowano na początku lutego na liczącej 1 tys. 137 osób reprezentatywnej próbie losowej dorosłych mieszkańców Polski.

INTERIA.PL/PAP
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas