Papież Leon XIII miał wstrząsającą wizję. Watykan woli o tym milczeć
Papież Leon XIII podczas prowadzenia mszy miał doznać widzenia. Według jego słów zobaczył Jezusa rozmawiającego z szatanem, a przebieg tej wymiany zdań wstrząsnął papieżem. Co takiego usłyszał duchowny i co wydarzyło się później?
Spis treści:
Kim był papież Leon XIII? Słynął z nowoczesnego podejścia
Papież Leon XIII zasiadł na piotrowym tronie w 1878 roku. Urodził się w zubożałej, włoskiej rodzinie i dzięki temu mógł kształcić się w szkole jezuickiej, a następnie w Kolegium Rzymskim i Kościelnej Akademii Szlacheckiej.
Zobacz również:
- Eugenia Władysława Fronczak: Co przekazała jej Matka Boska?
- Teresa Neumann – niemiecka mistyczka i stygmatyczka. W swoich wizjach widziała losy Polski
- Objawienia z Trevignano Romano. To tam Matka Boska ostrzegła wiernych!
- Tak Maryja objawiła się mieszkańcom małej wsi. Oszołomieni ludzie odmawiali różaniec
Podczas konklawe był kandydatem umiarkowanej frakcji i został wybrany 20 lutego 1878 roku dopiero w trzecim głosowaniu.
Podczas swojej kadencji uchodził za nowoczesnego papieża, który pragnął wpuścić nieco świeżości w watykańskie progi. Chociażby 18 sierpnia 1883 otworzył Tajne Archiwa Watykanu, umożliwiając dostęp do nich wszystkim naukowcom, niezależnie od ich wyznania. To wywołało wielkie wzbudzenie wśród kleru.
1 listopada 1885 wydał encyklikę "Immortale Dei", w której to wyznaczył zakres władzy duchowej i świeckiej.
Jednak to nie wszystko, czym Leon XIII zasłynął. Okazuje się, że ten papież doświadczył ekstazy podczas jednej z modlitw i… ujrzał wówczas Jezusa oraz szatana.
Ekstaza, szatan i Jezus. Co usłyszał i zobaczył Leon XIII?
13 października 1884 roku papież po odprawieniu mszy udał się jeszcze na prywatną modlitwę do swojej kaplicy. Tam wpadł w swego rodzaju trans, ekstazę i wówczas przy tabernakulum ujrzał Jezusa i… szatana.
Te dwie postacie prowadziły ze sobą według papieża rozmowę, a raczej toczyły kłótnię o losy świata. Szatan miał pełnym złości głosem zapewniać Chrystusa, że gdyby tylko chciał, zniszczyłby Kościół.
Jezus wprost go zachęcał, by ten… spróbował. „Ale do tego potrzeba mi więcej czasu i władzy” – miał tłumaczyć diabeł. Po pytaniu Jezusa, ile tego czasu mu potrzeba, szatan odrzekł, że od 75 do 100 lat.
„Będziesz miał i czas i władzę. Które stulecie wybierasz?” – rzekł zdaniem papieża Chrystus.
Szatan wyznaczył wówczas XX w. Te słowa przeraziły Leona XIII, który wybudził się z ekstazy i w przerażeniu ułożył modlitwę, którą chciał błagać Boga o ocalenie ludzi.
Leon XIII zwrócił się z prośbą do Archanioła Michała
Modlitwę, którą napisał papież kierował do Archanioła Michała:
„Święty Michale Archaniele, broń nas w walce, a przeciw niegodziwości i zasadzkom złego ducha bądź naszą obroną. Oby go Bóg pogromić raczył, pokornie o to prosimy, a Ty, wodzu niebieskich zastępów, szatana i inne duchy złe, które na zgubę dusz ludzkich po tym świecie krążą, mocą Bożą strąć do piekła. Amen” – brzmiała treść modlitwy.
Głowa Kościoła katolickiego nakazała odmawiać tę modlitwę reszcie duchowieństwa podczas mszy świętej.
Co ciekawe, modlitwa jest w użyciu do dziś i często można usłyszeć ją podczas mszy świętej. Do odmawiania tej modlitwy przez wiernych nawoływał także Jan Paweł II.
Czy faktycznie słowa modlitwy są dziś tarczą ochronną kościoła przed szatanem i wszelkim złem?