Eugenia Władysława Fronczak: Co przekazała jej Matka Boska?
Jest 3 maja 1943 r. podwarszawskie Siekierki — dwunastoletnia dziewczynka przygląda się kwitnącym drzewom wiśni, gdy nagle dostrzega blask. To młoda kobieta ubrana w suknię jakby z mgły w "kolorze reflektorów", przepasaną niebieską szarfą. Dziecko uznało, że to przywidzenie, otworzyło lufcik i zaczęło przecierać oczy — zjawa nie zniknęła. Tak po raz pierwszy dwunastoletnia Polka spotkała Matkę Boską.
Spis treści:
Eugenia Władysława Fronczak: Pierwsze objawienie
Eugenia Władysława Fronczak urodziła się 13 sierpnia 1930 r. w Warszawie w rodzinie robotniczej. Jej rodzina w 1936 r. przeprowadziła się do Siekierek, jednak ich dom został spalony i zamieszkali na poddaszu drewnianej chaty. To właśnie tam Władzia spotykała przez szereg kolejnych lat Maryję.
Pierwsze spotkanie miało miejsce 3 maja 1943 r., gdy po nabożeństwie majowym (odprawianym w Siekierkach pod krzyżem, bo nie było tam kościoła) dziewczynka siedziała w oknie mieszkania i przyglądała się kwiatom wiśni. W pewnym momencie w miejscu, gdzie pień rozgałęzia się, tworząc koronę drzewa, Włodzia dostrzegła blask. Gdy przyjrzała się lepiej, zobaczyła postać młodej kobiety w sukni jaśniejącej jak reflektory, która utkana była niczym z mgły i przepasana niebieską szarfą. Na głowie postaci dostrzegła welon.
Ręce złożone. Była boso. Na prawym ręku miała biały różaniec. Nie stała bezpośrednio na drzewie, pod stopami miała biały obłoczek. Kwiaty białej wiśni zdawały się martwe przy tej postaci. To było tak bardzo świetliste
Pisała w swoim dzienniczku Władysława Fronczak. Dziewczynka wspomina też, że Maryi towarzyszyło siedem ptaków, które tańczyły i śpiewały wokół niej. Dziecko nie uwierzyło własnym oczom, otworzyło lufcik i przecierało je ze zdumieniem, sądząc, że to omamy. Jednak postać nie zniknęła, a do dziewczynki dotarła myśl, że to może być Maryja.
Wówczas uważałam, że należy w jakiś sposób godnie Matkę Bożą przywitać. Zaczęłam się modlić. Nie odmawiałam Zdrowasiek, modliłam się swoimi słowami
Przesłanie Matki Bożej
Podczas objawień Maryja namawiała do modlitwy, pokuty i nawrócenia. Matka Boska ostrzegała Władysławę:
Módlcie się, bo idzie na was wielka kara, ciężki krzyż. Nie mogę powstrzymać gniewu Syna mojego, bo się lud nie nawraca
W innym dniu Maryja powiedziała natomiast:
Przyszłam do was, abyście wiedzieli, że gdy będziecie szli śladami moimi, nie zginiecie
19 lipca 1943 r. Władzia zaczęła też na polecenie Maryi spisywać litanię rozpoczynającą się od słów: "Matko Niepokalanie poczęta - przyczyń się za nami", natomiast 22 lipca dziewczynka poznała "Koronkę do Matki Boskiej Niepokalanie Poczętej".
Maryja zachęcała też, aby ludzie przychodzili pod drzewo wiśni i modlili się do niej. Władysława organizowała, więc grupy, które wznosiły modły w tym miejscu. Choć niemieccy okupanci widzieli te zgromadzenia — nie przeszkadzali im.
Pierwsze objawienie Jezusa Chrystusa
28 czerwca 1943 r. Władysława Fronczak po raz pierwszy ujrzała też Jezusa Chrystusa. Syn Boży napominał, że krzyżuje go każdy, kto go znieważa, a wierni powinni temu zadość uczynić. Mówił też, że jest obecny w Tabernakulum, więc katolicy powinni przychodzić do kościołów i prosić. Jezus Chrystus zwrócił też dziewczynce uwagę, że wierni powinni zanosić prośby do Jego Matki, bo ona słucha. 26 września 1943 r. dziewczynka usłyszała od Zbawiciela:
Nie przechodźcie obojętnie koło kościołów. Ja czekam na was obecny w Najświętszym Sakramencie. Mogę ulżyć w każdym cierpieniu, pocieszyć każde strapione serce, jeśli z wiarą i ufnością będzie się do Mnie zwracało
Maryja powiedziała jej, kiedy wojna się skończy
Objawienia maryjne w Siekierce miały miejsce w czasie II wojny światowej. Po upadku powstania warszawskiego dziewczynka zapytała Matkę Boską: jak długo jeszcze potrwa wojna. Wówczas na świetlistej szarfie pojawił się napis - 1945 rok.
Zobacz również: Mity polskie, czyli pedagogika przegrywu
Ostatnie objawienie
Ostatnie objawienie Maryi i Jezusa miało miejsce 15 września 1949 r. Wówczas Matka Boska zapowiedziała, że w miejscu tych objawień powstanie kościół ku jej czci. Choć pierwsza kapliczka została powieszona na drzewie wiśni już w 1943 r., a po wojnie w 1946 r. mieszkańcy Warszawy z gruzów zniszczonego wojną miasta wybudowali kolejne, większe miejsce kultu — to na kościół trzeba było jeszcze długo czekać.
W Polsce zapanował komunizm, a nowe władze nie były przychylne Kościołowi. Pierwszą mszę odprawiono w tym miejscu dopiero w 3 maja 1977 r. Choć kardynał Stefan Wyszyński bardzo starał się o budowę w tym miejscu świątyni, dopiero jego następca — kardynał Józef Glemp poświęcił ją 17 września 1994 r. Zgodnie z życzeniem Maryi parafia została oddana pod opiekę "księży szkolnych". W kościele Najświętszej Marii Panny Królowej Wyznawców, a od 1997 r. w Sanktuarium Matki Bożej Nauczycielki Młodzieży, ojcowie pijarzy rozwijają maryjny kult.
Władysława Papis: Dalsze losy
W 1949 r. miało miejsce ostatnie objawienie, choć jako jedna z nielicznych na świecie mogła oglądać Matkę Boską, Władysława musiał także normalnie funkcjonować w powojennej rzeczywistości. W 1947 r. dziewczyna wstąpiła do Franciszkańskiego Zakonu Świeckich, następnie ukończyła kurs dla katechetów i gimnazjum krawieckie. 5 czerwca 1949 r. Władysława wyszła za mąż za Adolfa Papisa, z którym doczekała się czwórki dzieci. W 2003 r. ukazały się jej wspomnienia napisane na podstawie prowadzonego przez nią w latach 40. dzienniczka: “Spotkania z Matką Bożą w Warszawie na Siekierkach 1943-2003".
W 2013 r. na prośbę pijarów kuria Warszawska oceniła prawdziwość objawień kobiety i po pozytywnym zaopiniowaniu sprawa trafiła pod osąd teologów.
Eugenia Władysława Fronczak-Papis zmarła 16 kwietnia 2016 r. w Sadybie i została pochowana na cmentarzu Czerniakowskim.
Zobacz również: Kim była matka Maryi i babcia Jezusa?