Pies zostawiony pod sklepem. "O, 8 tysięcy można sobie wziąć z chodnika"
Wiele mówi się o tym, aby nie zostawiać psa samego pod sklepem. Niestety wciąż nie wszyscy zdają sobie sprawę z możliwych skutków takiego postępowania. Przekonała się o tym pewna tiktokerka.
Przestraszony pies pod sklepem
Tiktokerka o pseudonimie @medytujący_kot wstawiła nagranie, na którym widać małego psa czekającego na swoją właścicielkę pod sklepem sieci Biedronka w Gdańsku. Kobieta jest oburzona faktem, że ktoś zostawił go tam i poszedł zrobić zakupy.
Autorka nagrania podkreśla, że wprawdzie właścicielki psa nie było tylko 6 minut, to jednak czas nie ma w tym przypadku znaczenia. Co więcej, pies to pomeranian, a to droga rasa, której szczeniaki kosztują nawet kilka tysięcy złotych.
Gdyby ktoś był ciekaw, to czekałam tam i pilnowałam tego psa. Czekałam też po to, by uświadomić jej, że nie powinno się tak robić, bo bardzo łatwo mogłaby psa stracić. Tym bardziej, że prawie wszyscy przechodnie zwracali na niego uwagę. Nie wiem, czy ta pani mnie zrozumiała, bo odpowiadała po ukraińsku, ale mam nadzieję, że przynajmniej sens tego, co mówiłam do niej dotarł. Nie znam się na psach, ale wydaje mi się, że ten maluch się zestresował i był mega zdezorientowany
Dlaczego nie powinno się tak robić?
Tiktokerka wyjawiła również, że jedna z przechodzących klientek stwierdziła na głos: "o, 8 tysięcy można sobie wziąć z chodnika". Internauci natomiast są podzieleni w swoich opiniach. Jedni zgadzają się z autorką nagrania, inni twierdzą, że przesadza.
Należy podkreślić, że nieważne, jakiej rasy jest pies - żadnego nie należy zostawiać samego pod sklepem. Nieraz pisaliśmy o możliwych skutkach takiego postępowania. Nie chodzi tylko o potencjalną kradzież, ale też m.in. pogryzienie przez innego psa czy zaatakowanie przechodnia.
Zobacz również: Mandat za zostawienie psa pod sklepem? To nie wszystko!