Po obiedzie sięgasz po słodkości? Istnieje powód, dlaczego to robimy

Oprac.: Karolina Iwaniuk
Zjadłeś obfity obiad, ale jeszcze masz ochotę na coś słodkiego? Takie pragnienie odczuwa wiele osób i okazuje się, że nie ma w tym nic dziwnego. Dlaczego jednak mimo pełności żołądka, nasz organizm domaga się jeszcze dodatkowej porcji w postaci słodyczy?

"Żołądek deserowy" - ma swoje korzenie... w mózgu
Słodycze to niewątpliwa przyjemność w naszym życiu. Choć desery nie niosą zbyt wielu wartości odżywczych, to jednak chętnie i często po nie sięgamy, zwłaszcza po obiedzie.
W niektórych domach stało się tradycją, że po obiedzie można poczęstować się ciastem, lodami lub pucharkiem bitej śmietany z owocami. Skąd mimo zaspokojenia głodu pojawia się w nas tak trudna do zahamowania potrzeba zjedzenia jeszcze czegoś słodkiego?
Jednym z głównych powodów, dla których mamy ochotę na coś słodkiego po posiłku, jest tzw. "sensoryczna specyficzna sytość". Ten naukowy termin mówi o tym, że gdy spożywamy danie o określonym smaku (np. wytrawne i tłuste potrawy), nasz organizm sygnalizuje sytość dla tych konkretnych doznań smakowych, ale nadal może "mieścić" inne smaki - zwłaszcza słodkie.
Nowe badania na ten temat przeprowadził Henning Fenselau z Instytutu Badań nad Metabolizmem Maxa Plancka w Kolonii. Badacz wraz ze swoim zespołem odkrył, że to, co nazywamy "żołądkiem deserowym", ma swoje korzenie właśnie w mózgu.
Te same komórki nerwowe w naszym mózgu, które sprawiają, że czujemy się syci po posiłku, odpowiadają również za naszą późniejszą ochotą na słodycze. Ma to także sens ewolucyjny, ponieważ cukier dostarcza szybkiej energii.
Za chęć na deser odpowiada również dopamina - neuroprzekaźnik związany z odczuwaniem przyjemności. Spożywanie cukru stymuluje jej wydzielanie, co może działać jak nagroda dla mózgu, zwłaszcza gdy jesteśmy zmęczeni lub zestresowani. Dodatkowo insulina, której poziom wzrasta po posiłku, może przyczyniać się do spadku cukru we krwi, co zwiększa ochotę na szybkie źródło energii, jakim są słodycze.
Co zrobić, by jednak nie podjadać?

Choć zjawisko spożywania deseru po obiedzie jest zgodne z nauką i z wiedzą o naszym ciele, to jednak nie zawsze chcemy ulegać tym zachciankom. Co zrobić, by jednak ograniczyć spożycie słodkości po posiłkach?
Możemy spróbować zamieniać słodycze na coś nieco zdrowszego. Wybierać "zdrowsze" słodycze, finalnie stopniowo zamieniać je na owoce, czy jogurty słodzone miodem.
Warto także przyjrzeć się swoim posiłkom. Te bogate w błonnik i zdrowe tłuszcze zapewniają dłuższe uczucie sytości i stabilizują poziom cukru we krwi.
Czasem także ochota na słodycze wynika z odwodnienia, więc przed sięgnięciem po deser warto wypić szklankę wody.