Polscy emeryci zadłużeni na potęgę. W tym regionie mieszka ich najwięcej
Pod koniec 2023 roku zadłużenie emerytów wyniosło ok. 6 mld zł. Emeryckie długi zarejestrowane w Krajowym Rejestrze Długów to niespłacane kredyty bankowe, zaległe kredyty i pożyczki, alimenty czy zaległe rachunki telefoniczne. Wskazano też region, w którym mieszka najwięcej zadłużonych emerytów.
Zobacz również:
- Dzień Babci i Dziadka 2024. Biorą śluby, pracują i walczą z długami. Jak żyje się polskim seniorom?
- ZUS ostrzega, tych trzech błędów lepiej nie popełniać. Grozi zmniejszenie emerytury
- Ponure wieści z ZUS. Problem dotyczy już prawie 1 na 5 osób, brakuje miliardów
- Tyle komornik może zabrać z emerytury. Zadłużonym grozi zmniejszenie świadczenia
Około 6 mld zł - tyle wyniosło zadłużenie emerytów na koniec 2023 roku. Spośród 6,14 mln osób pobierających emeryturę w Polsce, 319 tys. jest notowanych w Krajowym Rejestrze Długów Biura Informacji Gospodarczej. Zgodnie z danymi, na statystycznego dłużnika przypada średnio 18,5 tys. zł długu.
Polscy emeryci zadłużeni na potęgę
Raport wskazuje, że emeryci to jedyna grupa wiekowa, której zadłużenie w 2023 roku malało systematycznie prawie przez cały rok. Pomimo tego średnie zadłużenie wzrosło o 1300 zł. Pod koniec grudnia 2022 zadłużenie emerytów wyniosło 6,22 mld zł, a rok później już 5,9 mld zł.
Przyczyną takiego stanu rzeczy są świadczenia, jakie otrzymują emeryci w ostatnich miesiącach. Najpierw należy wspomnieć o rekordowej waloryzacji emerytur - w marcu 2023 roku wyniosła ona 14,8 proc. z gwarancją wzrostu świadczenia emerytalnego o minimum 250 zł. Do tego dochodzą trzynasta i czternasta emerytura.
Z jakich powodów emeryci najczęściej się zadłużają? Najczęściej to niespłacane bankowe kredyty, z których większość została przez banki sprzedana funduszom sekurytyzacyjnym (łącznie 4,2 mld zł). Do tego dochodzą zaległe kredyty i pożyczki, które instytucje finansowe próbują same odzyskać (621 mln zł). Z kolei 688 mln zł to nieuregulowane alimenty, 188 mln zł to długi mieszkaniowe, a 71 mln zł to zaległe rachunki telefoniczne.
Adam Łącki, prezes Zarządu Krajowego Rejestru Długów Biura Informacji Gospodarczej, podkreśla, że rosnąca średnia kwota zadłużenia przy spadającej liczbie dłużników i malejących długach seniorów świadczy o tym, że sytuacja części z nich uległa pogorszeniu.
- W grudniu 2023 roku zapytaliśmy Polaków, czy zdarzyło im się w ciągu ostatnich 12 miesięcy nie zapłacić jakiegoś rachunku. W przypadku osób po 60. roku życia, które przyznały, że coś takiego miało miejsce, najczęściej wskazywały one jako powód konieczność pokrycia pilniejszych wydatków (44 procent) oraz wzrost kosztów utrzymania (41 procent). Widać więc, że nawet relatywnie spore podwyżki świadczeń emerytalnych nie przekładają się na zdolność do opłacenia wszystkich rachunków - komentuje Łącki.
Mapa zadłużonych emerytów
Gdzie mieszka najwięcej zadłużonych emerytów? Dane wskazują na Górny Śląsk, gdzie niemal 49 tys. dłużników nie uregulowało zobowiązań na 888 mln zł. Na drugim miejscu plasują się emeryci z woj. mazowieckiego, gdzie blisko 39 tys. dłużników ma do zwrotu 885 mln zł. W tym regionie Polski występuje też najwyższe średnie zadłużenie, które wynosi 22,8 tys. zł. W żadnym z innych województw przeciętny dług emeryta nie przekroczył 20 tys. zł. Na trzecim miejscu znaleźli się mieszkańcy Dolnego Śląska, gdzie 31 tys. dłużników jest winna wierzycielom ponad 555 mln zł. Najmniej zadłużonych emerytów mieszka na Podlasiu.
- Tam niespełna 5,5 tys. seniorów ma do oddania 102 mln zł. Drugie pod względem najmniejszej sumy do zwrotu jest woj. świętokrzyskie, gdzie 77 tys. dłużników winne jest wierzycielom 121,4 mln zł. Podium zamyka 7,2 tys. podkarpackich emerytów z długiem w wysokości 133 mln zł. Najniższe średnie zadłużenie odnotowano na Warmii i Mazurach - 16,1 tys. zł - czytamy w przesłanym komunikacie.
Spośród 318,6 tys. dłużników, 171,5 tys. stanowią kobiety. Należy do nich 2,94 mld zł długu. Z kolei 2,96 mld zł to kwota, którą ma do zwrotu 147,1 tys. mężczyzn. Średnie zadłużenie seniorki wynosi 17,2 tys. zł, a seniora 20,08 tys. Rekordzista z województwa łódzkiego ma zaległości wobec banku spółdzielczego w wysokości 8,7 mln zł.
- Zadłużenie może wynikać z tego, że część seniorów nie posiada oszczędności i w przypadku nagłej sytuacji losowej nie są w stanie utrzymać płynności finansowej, co skutkuje nieopłacaniem bieżących rachunków. Z badania "Barometr oszczędności 2023" przygotowanego przez IMAS dla KRD wynika, że co czwarta osoba powyżej 60. roku życia nie posiada oszczędności. 68 procent wytłumaczyło to niewystarczającym dochodem. 31 procent respondentów, którzy posiadają odłożoną gotówkę, wskazało, że w ciągu ostatnich 12 miesięcy ta poduszka finansowa zmalała - tłumaczy Adam Łącki.
***