"Poznaj Polskę", czyli minister Czarnek zachęca do wycieczek. Lista miejsc pełna błędów

Na liście miejsc, które polscy uczniowie mogą odwiedzić w ramach programu "Poznaj Polskę", pojawiły się błędy. Minister Czarnek już zapowiedział poprawę, ale lista pełna pomyłek krąży w mediach społecznościowych.

Przemysław Czarnek zapowiedział poprawki i podziękował za czujność
Przemysław Czarnek zapowiedział poprawki i podziękował za czujnośćTomasz Jastrzebowski/REPORTEREast News/ Zeppelin

"Poznaj Polskę" - przedsięwzięcie w ramach programu "Polski Ład"

Przedsięwzięcie ministra edukacji i nauki zakłada, że chętne szkoły mogą dostać dofinansowanie wyjazdów, które będą miały na celu poznanie polskiego dziedzictwa narodowego i kulturowego.

Za otrzymane środki finansowe szkoły będą mogły pokryć koszt przejazdu, bilety wstępu, usługi przewodnika, zakwaterowanie, wyżywienie oraz ubezpieczenie uczestników wycieczki.

Szkoły mogą liczyć na pokrycie nawet 80 procent kosztów szkolnej wycieczki. Wnioski można składać od 6 września.

Błędy na liście ministra Czarnka

Jak się okazało opublikowana lista miejsc, które uczniowie mogą zwiedzić w ramach programu "Poznaj Polskę" zawiera błędy merytoryczne.

Tę informację przekazał za pośrednictwem mediów społecznościowych przewodnik PTTK z Olsztyna Marian Jurak. Pod postem pojawiły się komentarze, w których internauci nie kryli zdziwienia zaistniałą sytuacją.

Popatrzyłem na swój region i...dowiedziałem się, że np. Włocławek leży w warmińsko-mazurskim, Kanał Elbląski jest w Elblągu, we Fromborku mamy zamek biskupów warmińskich...

W rozmowie z RMF FM Marian Jurak wyjaśnił, na czym polegają błędy. Przede wszystkim Włocławek nie leży w województwie warmińsko-mazurskim. We Fromborku jest Wzgórze Katedralne, natomiast Zamek biskupów warmińskich znajduje się w Lidzbarku Warmińskim. Ponadto nie istnieje miejscowość Tolkmic tylko Tolkmicko, a do tego w Elblągu nie ma Kanału Elbląskiego.

Minister edukacji i nauki w rozmowie z PAP już zapowiedział poprawki i przy okazji podziękował przewodnikowi PTTK za czujność. Przemysław Czarnek wyznał, że przygotowania były dość intensywne i stąd wynikają błędy. 

Ta ustawa była opóźniana w Sejmie, spotykała się z protestami opozycji, była nazywana "lex Czarnek", wymyślano, jakie cuda na jej podstawie będą robione. Rzeczywiście przygotowania do tego pilotażu były bardzo szybkie, jeśli są pomyłki, to będą natychmiast usuwane.

Czytaj więcej:

„Ewa gotuje”: Sernik jaglany z wiśniamiPolsat
INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas