Pracuje na porodówce. Zdradziła co mówią przyszli tatusiowie. Burza w komentarzach
Dzień narodzin dziecka jest jedną z najważniejszych chwil w życiu rodziców. Nic więc dziwnego, iż mężczyźni często chcą towarzyszyć swoim partnerkom w tak ważnym momencie, pojawiając się z nimi na porodówce. Chcą być wsparciem w trudnych chwilach, często nie chcąc również przegapić tak ważnego momentu. Jak się jednak okazuje, w wielu sytuacjach męskie komentarze zdają się być nie na miejscu. Pielęgniarka z porodówki zdradziła co najczęściej słychy z ust świeżo upieczonych tatusiów. W komentarzach wybuchła burza.

Pielęgniarka zdradziła co mówią mężczyźni na porodówce. Burza w komentarzach
Kobiety coraz częściej decydują się na poród rodzinny. Wówczas na sali porodowej towarzyszy im partner, którego głównym zadaniem jest wsparcie ukochanej w tak ważnym dla całej rodziny momencie. Męska rola na porodówce sprawdza się najczęściej do masowania pleców, podawania płynów czy wypowiadania słów otuchy w kierunku partnerki. Zdarza się jednak, że niektórzy tatusiowie zapominają, co tak naprawdę robią w szpitalu, rzucając niewybredne komentarze.
Romi Joy jest pielęgniarką, która na co dzień pracuje na porodówce. Kobieta postanowiła podzielić się z internautami historiami ze swojej pracy. Odsłaniając kulisy codzienności na sali porodowej, wywołała prawdziwe zamieszanie w sieci.
Tak wygląda praca na porodówce. Oto co najczęściej mówią przyszli tatusiowie
Romi Joy udostępniła na TikToku krótkie nagranie, w którym opowiedziała o kulisach pracy na porodówce. Wideo szybko stało się viralem, a obejrzało je już ponad 1,1 mln internautów. Pielęgniarka zdradziła w nim, co najczęściej mówią mężczyźni na porodówce. Niektóre z ich słów mogą wywołać prawdziwy szok.
Jak wspomina pielęgniarka, prawdziwym zaskoczeniem miało być, kiedy jeden z przyszłych tatusiów wyraził sprzeciw wobec podania jego partnerce znieczulenia zewnątrzoponowego. To jednak nie koniec kuriozalnych sytuacji. Na porodówce mieli również pojawić się mężczyźni, którzy pytali: gdzie mogą podłączyć konsolę do gier. Pielęgniarka wyjaśnia, że zdarzali się także panowie, którzy narzekali, że ... poród trwa zbyt długo.
Romi Joy wyjawiła, że zaskakują ją nie tylko niecodzienne pytania, ale również zachowania przyszłych tatusiów. Niektórzy w trakcie porodu wychodzą po jedzenie, a inni z nudów zasypiają. Pielęgniarka zdradziła również najgorsze, jej zdaniem, zachowanie mężczyzn na porodówce. Jeden ze świeżo upieczonych tatusiów, kiedy na świecie dopiero co pojawiła się jego pociecha, miał zapytać, czy w szpitalu można wykonać testy na ojcostwo.
Burza w komentarzach. "Kim on jest, żeby to sugerować?"
Pod opublikowanym przez pielęgniarkę wideo zaroiło się od komentarzy. Internauci nie kryją zaskoczenia. "’To trwa zbyt długo’. Chcesz zamienić się z żoną?", "Kim on jest, żeby sugerować, czy dostanie znieczulenie zewnątrzoponowe, czy nie? Zuchwalstwo" - piszą.
Inni postanowili wskazać na swoje przykłady męskich zachowań na porodówce. "Nie zapominaj o ‘Jestem zmęczony’ albo ‘Bolą mnie plecy od tego krzesła’", "Moim ulubionym momentem jest kiedy dochodzi do porodu i pytają: ‘To łóżko jest dla mnie?’", "Albo: ‘Nie zapomnij założyć dla mnie dodatkowego szwu" - piszą inni.