Pracuje na porodówce. Zdradziła co mówią przyszli tatusiowie. Burza w komentarzach

Dzień narodzin dziecka jest jedną z najważniejszych chwil w życiu rodziców. Nic więc dziwnego, iż mężczyźni często chcą towarzyszyć swoim partnerkom w tak ważnym momencie, pojawiając się z nimi na porodówce. Chcą być wsparciem w trudnych chwilach, często nie chcąc również przegapić tak ważnego momentu. Jak się jednak okazuje, w wielu sytuacjach męskie komentarze zdają się być nie na miejscu. Pielęgniarka z porodówki zdradziła co najczęściej słychy z ust świeżo upieczonych tatusiów. W komentarzach wybuchła burza.

Pielęgniarka Romi Joy opowiedziała o kulisach pracy na porodówce
Pielęgniarka Romi Joy opowiedziała o kulisach pracy na porodówce123RF/PICSEL

Pielęgniarka zdradziła co mówią mężczyźni na porodówce. Burza w komentarzach

Kobiety coraz częściej decydują się na poród rodzinny. Wówczas na sali porodowej towarzyszy im partner, którego głównym zadaniem jest wsparcie ukochanej w tak ważnym dla całej rodziny momencie. Męska rola na porodówce sprawdza się najczęściej do masowania pleców, podawania płynów czy wypowiadania słów otuchy w kierunku partnerki. Zdarza się jednak, że niektórzy tatusiowie zapominają, co tak naprawdę robią w szpitalu, rzucając niewybredne komentarze.

Romi Joy jest pielęgniarką, która na co dzień pracuje na porodówce. Kobieta postanowiła podzielić się z internautami historiami ze swojej pracy. Odsłaniając kulisy codzienności na sali porodowej, wywołała prawdziwe zamieszanie w sieci.

Tak wygląda praca na porodówce. Oto co najczęściej mówią przyszli tatusiowie

Romi Joy udostępniła na TikToku krótkie nagranie, w którym opowiedziała o kulisach pracy na porodówce. Wideo szybko stało się viralem, a obejrzało je już ponad 1,1 mln internautów. Pielęgniarka zdradziła w nim, co najczęściej mówią mężczyźni na porodówce. Niektóre z ich słów mogą wywołać prawdziwy szok.

Romi Joy wyjawiła, że zaskakują ją nie tylko niecodzienne pytania, ale również zachowania przyszłych tatusiów. Niektórzy w trakcie porodu wychodzą po jedzenie, a inni z nudów zasypiają. Pielęgniarka zdradziła również najgorsze, jej zdaniem, zachowanie mężczyzn na porodówce. Jeden ze świeżo upieczonych tatusiów, kiedy na świecie dopiero co pojawiła się jego pociecha, miał zapytać, czy w szpitalu można wykonać testy na ojcostwo.

Burza w komentarzach. "Kim on jest, żeby to sugerować?"

Pod opublikowanym przez pielęgniarkę wideo zaroiło się od komentarzy. Internauci nie kryją zaskoczenia. "’To trwa zbyt długo’. Chcesz zamienić się z żoną?", "Kim on jest, żeby sugerować, czy dostanie znieczulenie zewnątrzoponowe, czy nie? Zuchwalstwo" - piszą.

Inni postanowili wskazać na swoje przykłady męskich zachowań na porodówce. "Nie zapominaj o ‘Jestem zmęczony’ albo ‘Bolą mnie plecy od tego krzesła’", "Moim ulubionym momentem jest kiedy dochodzi do porodu i pytają: ‘To łóżko jest dla mnie?’", "Albo: ‘Nie zapomnij założyć dla mnie dodatkowego szwu" - piszą inni.

INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd na stronie?
Dołącz do nas