Przeboje bursztynowej dziewczyny
14 marca mija trzydziesta rocznica tragicznej śmierci Anny Jantar - jednej z najpopularniejszych polskich piosenkarek, autorki takich przebojów, jak: "Najtrudniejszy pierwszy krok", "Tyle słońca w całym mieście" czy "Nic nie może wiecznie trwać".
Pianino zamiast chłopca
- Ania bardzo lubiła towarzystwo. Często wymykała się z domu, aby spotkać się z koleżankami. Czas miała ograniczony. Musiała dużo ćwiczyć na fortepianie, o co zresztą robiła nam wyrzuty - wspominała Halina Szmeterling, mama Anny.
W szkole średniej Anna bez przeszkód rozwijała swoje kontakty towarzyskie. Była piękną, cieszącą się ogromnym powiedzeniem, dziewczyną.
- Pamiętam zdarzenie ze szkoły średniej - opowiadał brat piosenkarki - kiedy umówiła się z pięcioma chłopcami jednocześnie i w tym samym miejscu[...]. Z tego, co wiem, nie spotkała już nigdy żadnego z tych chłopców.
Miłość w zespole
W 1969 roku na Festiwalu FAMA w Świnoujściu zdobyła wyróżnienie za interpretację piosnki "Łąka bez kwiatów", została też wokalistką zespołu Waganci. Liderem zespołu był Jarosław Kukulski, który ostatecznie zdecydował o przyjęciu Anny w szeregi zespołu. Kilka tygodni później Anna i starszy o sześć lat Jarek zostali parą.
- Przed naszą pierwszą wspólną trasą koncertową do autobusu odprowadziła ją babcia. Zwróciła się do mnie z prośbą, bym zaopiekował się Anią - opowiadał o początkach związku Kukulski - Potraktowałem to bardzo dosłownie. Pobraliśmy się rok później, a na antenie radiowej Studia Rytm zaistniała - wielomiesięczna laureatka ówczesnej listy przebojów - piosenka "Co ja w tobie widziałam".
Para pobrała się 15 sierpnia 1970 r. w poznańskim Urzędzie Stanu Cywilnego, rok później, potwierdzając swoją decyzję, w kościele św. Anny w Poznaniu.
Posłuchaj piosenki Anny Jantar:
- Pseudonim podobał się nam wszystkim - wyjaśniał Józef Szmeterling, ojciec Anny - Jantar brzmi dźwięcznie i znaczenie ma ładne - bursztyn. Stąd "bursztynowa dziewczyna", jak ją często nazywano.
Czas solowej kariery Anny Jantar to pasmo nieustannych sukcesów. W 1973 r. nagrała przebój "Najtrudniejszy pierwszy krok" i pierwszą płytę "Tyle słońca w całym mieście", która szybko pokryła się złotem. Rok później przywiozła do Polski szereg nagród i wyróżnień zdobytych na międzynarodowych festiwalach w Lubljanie (za piosenkę "Czas jest złotem") czy Irlandii (za utwór "Tak wiele jest radości").
Sukcesy Anny były jednocześnie sukcesami jej męża, który był managerem artystki i autorem tekstów jej największych przebojów.
- Płodność kompozytorska, talent, przebojowość Jarka, duże wyczucie i znajomość rynku piosenkarskiego w połączeniu z osobowością i talentem Ani zadecydowało o zaistnieniu Anny Jantar - chwalił zięcia ojciec piosenkarki.
W stronę Ameryki
Wraz z narodzinami dziecka piosenkarka stała się bardziej dojrzała, dążyła do większej samodzielności. Rozpoczęła współpracę z Budką Suflera, Perfectem i Zbigniewem Hołdysem. Coraz częściej myślała też o zagranicznych występach, szczególnie upodobała sobie USA.
Mąż Anny nie był zadowolony ze zmian, na jakie decydowała się piosenkarka. Obawiał się, że eksperymentując straci swoich fanów. Mimo to wspierał żonę, kiedy podjęła decyzję o wyjeździe do Stanów na trzymiesięczne tournee.
Podczas pobytu za Oceanem Anna bardzo tęskniła za córeczką i mamą.
"Co tu dużo mówić - pisała w liście do matki Anna Jantar - jest bardzo fajnie, ale niestety ciągle myślę o małej i Tobie. Bardzo mi Was tu brakuje i do tego ta perspektywa - jeszcze sporo tygodni przede mną."
W liście do córki pisała: "Nie widzę Ciebie zaledwie kilka dni, a już bardzo za Tobą tęsknię. Wysyłam Ci ślicznego kotka na karteczce. Nazwij go Puszek - patrz na niego czasami, a ile razy spojrzysz - myśl o mamusi."
Przepełnione wieloma sukcesami wśród amerykańskiej polonii, ale i tęsknotą za córką, turnee skończyło się w marcu 1980 roku. Anna Jantar wracała z Nowego Jorku do Warszawy samolotem Ił-62 "Mikołaj Kopernik", który 14 marca 1980 r. rozbił się niedaleko lotniska Okęcie. Piosenkarka została pochowana na warszawskim cmentarzu komunalnym.
Posłuchaj największych przebojów Anny Jantar:
W tekście wykorzystałam fragmenty książki M. Pryzwan "Wspomnienia o Annie Jantar".
Katarzyna Pruszkowska