Przeklęte dziewictwo

Mam 24 lata i chłopaka, z którym spotykam się od 8 lat.

Znamy się praktycznie od zawsze, wychowaliśmy się na jednym podwórku i przyjaźnimy się od dziecka. Nawet nie jestem sobie w stanie wyobrazić tego, że moglibyśmy nie być ze sobą, ale jednak nie wszystko w naszym związku jest różowe. Do tej pory nigdy ze sobą nie współżyliśmy. Przez wiele lat oboje mieliśmy do tego taki sam stosunek, wiedzieliśmy, że jesteśmy za młodzi i że trzeba jeszcze poczekać. Ceniłam w nim bardzo to, że nie nalegał, że nie był taki jak inni chłopcy którzy chcą tylko jednego. Jednak z czasem moje podejście zaczęło się zmieniać. Nie chcę być do końca życia dziewicą i zaczęłam mu sugerować, że może najwyższy czas posunąć się nieco dalej. Tymczasem on mówi, że mamy jeszcze czas, że powinniśmy zaczekać do ślubu. A ja mam wrażenie, że on tego po prostu wcale nie chce. Być może w ogóle mu się nie podobam. Niepokoi mnie to, że kiedyś całowałam się z innym chłopakiem i wyglądało to zupełnie inaczej. To był namiętny pocałunek jak na filmach, a nie taki na siłę. Boję się, co będzie jeśli się pobierzemy, a on nadal nie będzie chciał tego zrobić. Czy mam być do końca życia dziewicą? Kocham go, ale boję się, że będę musiała zrezygnować z czegoś... No właśnie, nawet nie wiem z czego, bo nigdy nie miałam okazji się przekonać czym tak naprawdę jest seks.

Czasami nawet najlepsza "książkowa" rada nie zastąpi tej, która wynika z naszych doświadczeń. Do naszej redakcji przychodzi wiele takich listów, na które jednej osobie trudno jest mądrze odpowiedzieć, ale liczymy na was.

Redakcja

Jeśli potrzebujesz rady naszych czytelniczek - napisz do nas!

INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas