Przyjęcie w objęciach złotej polskiej jesieni
Jesień nie ma dobrej opinii. Zapewne dlatego, że jest nieuchronnym znakiem powrotu do szarej rzeczywistości po upalnym i leniwym lecie.
Kolorowy zawrót głowy
Pary często nie chcą podkreślać jesiennego charakteru przyjęcia, a przecież jesień to nie tylko szare dżdżyste dni i smutne ogołocone z liści drzewa, które kojarzą się ze smutkiem i przemijaniem, a tym samym wpędzają nas w podły nastrój. Złota polska jesień to również istny festiwal ciepłych kolorów. Barwy typowe dla tego okresu - oprócz ponurych szarości - to czerwień, purpura, oliwkowa zieleń, brąz i złoto. Dekoracje w kolorach czerwonym i złotym stworzą atmosferę iście królewskiego ślubu. Z kolei dodatki w odcieniach pomarańczowych, brązowych czy złotych ożywią nawet najprostsze, najbardziej surowe wnętrza. Ciekawym pomysłem może być też zestawienie wspomnianych barw z zimnymi - przełamanie ciemnego, głębokiego brązu jasnym, zimnym niebieskim jest jednym z ciekawszych i modniejszych akcentów.
Kolory te można również efektywnie i efektownie wykorzystać w doborze menu. Wyobraźcie sobie piętrowy tort czekoladowy opleciony niebieską wstążką bądź biały, upiększony złotymi, pomarańczowymi i czerwonymi dodatkami. Akcenty w typowo jesiennych kolorach mogą także pojawić się w stylizacji ślubnej - zarówno w formie aplikacji na sukni, jak i, dla odważniejszych, w postaci sukni w kolorze cappuccino czy czerwonym. Również bukiety mogą odzwierciedlać jesienny charakter przyjęcia poprzez dobór kwiatów w barwach pomarańczowo-czerwonych.
Tylko liście?
Wśród motywów jesiennych, w które warto oprawić jesienne przyjęcie ślubne, najbardziej popularne jest oczywiście listowie, niekoniecznie to suche. Aplikacje mogą mieć formę pojedynczych liści bądź też przytwierdzonych do łodygi oplatającej tort lub stół. Najpopularniejsze są liście klonu, z uwagi na ich charakterystyczny kształt, który najbardziej kojarzy się z jesienią. Motyw ten stanowi też piękną ozdobę zaproszeń ślubnych.
Jednak jesień to nie tylko liście i na nich nie kończy się róg obfitości motywów, które zaznaczą jesienny charakter przyjęcia ślubnego. Ta pora roku to przede wszystkim okres zbioru plonów i żniw. Zatem w aranżacji sali weselnej wykorzystać można na przykład kłosy, dynie, jabłka i - z równym powodzeniem - "owoce lasu": jarzębinę, żołędzie bądź kasztany, którymi ozdabia się i sale, i bukiety ślubne, i zaproszenia.
Owoce i warzywa mogą być również świetnym rozwiązaniem dekorującym i w specyficzny sposób dopełniającym menu. Dynia, grzyby i papryka stanowią doskonałą alternatywę dla wszystkich, którzy są znudzeni monotonią tradycyjnych weselnych potraw. Z kolei mocne korzenne przyprawy nadadzą im unikalny charakter i stworzą niezwykłą atmosferę całej uroczystości. Zresztą kto z nas nie skusiłby się na cydr pity prosto z jabłka?
Może zatem warto zrezygnować z obleganych terminów upalno-letnich na rzecz kolorowo-jesiennych? Nikt nie będzie cierpiał z powodu ukropu ani zbyt nachalnej klimatyzacji, za to przyjęcie ślubne będzie miało magiczny charakter.
MAGAZYN WESELE / Tekst: Agnieszka Bil