Sierpień miesiącem trzeźwości. Jakie są objawy uzależnienia od alkoholu?
Co roku sierpień jest miesiącem trzeźwości. W tym czasie Kościół katolicki zachęca wiernych do unikania alkoholu oraz innych używek. W związku z tym przyjrzyjmy się, jakie konsekwencje niesie za sobą spożywanie nawet jednego piwa dziennie i jak objawia się uzależnienie od alkoholu.
Sierpień miesiącem trzeźwości
Każdego roku w sierpniu Kościół katolicki zachęca wiernych do abstynencji nie tylko od alkoholu, ale także narkotyków. Po raz pierwszy zaczęto uznawać sierpień za miesiąc trzeźwości w 1984 roku. Wybór padł na ten okres w roku nieprzypadkowo. Postawiono na sierpień głównie przez to, że w tym czasie wypada kilka świąt maryjnych.
Celem tego wydarzenie jest przede wszystkim zahamowanie negatywnego wpływu alkoholu na polskie społeczeństwo i ukazanie, jak niekorzystnie działa na zdrowie i relacje międzyludzkie.
W tegorocznym Apelu Zespołu Konferencji Episkopatu Polski ds. Apostolstwa Trzeźwości i Osób Uzależnionych można przeczytać, że w 2022 roku inicjatywie przyświeca hasło "Posłani w pokoju Chrystusa, budujmy trzeźwą i wolną Polskę". Ponadto w Apelu poddano analizie wpływ reklamy alkoholu na życie społeczne i podkreślono, jak ważna jest ochrona zwłaszcza młodego pokolenia przed jej szkodliwym działaniem.
Istnieje bezpieczna dawka alkoholu?
Alkohol ma właściwości uzależniające, a jego spożywanie ma poważne, negatywne skutki społeczne oraz ekonomiczne. Niekorzystnie wpływa nie tylko na osobę uzależnioną, ale także jego rodzinę i bliskich.
Nadmierne spożywanie alkoholu jest przyczyną występowania wielu chorób takich jak marskość wątroby i różnego rodzaju nowotwory m.in. przełyku, gardła i jelita grubego. Alkohol negatywnie działa również na układ pokarmowy, krwionośny i sercowo-naczyniowy.
Jak podaje WHO, rocznie trzy mln zgonów jest spowodowanych przez alkohol. Stanowi to 5,3 proc. wszystkich śmierci na całym świecie. Poza tym wykazano, że istnieje związek między nadużywaniem alkoholu a występowaniem różnego rodzaju zaburzeń psychicznych i behawioralnych.
Wiele osób chociaż raz spotkało się ze stwierdzeniem, że lampka wina usprawnia trawienie. Otóż nic bardziej mylnego, nie ma to żadnego korzystnego wpływu na zdrowie. Nawet umiarkowane spożywanie alkoholu nie działa pozytywnie, za to może prowadzić do wystąpienia różnego rodzaju schorzeń. Bezpieczne picie nie istnieje, a już na pewno nie w przypadku osób, które regularnie sięgają nawet po niewielkie ilości alkoholu.
Jak objawia się alkoholizm?
O ile o negatywnym wpływie papierosów mówi się częściej, o tyle alkohol nie jest aż tak bardzo napiętnowany. Wiele osób nie wyobraża sobie dobrej zabawy bez drinka, wypoczynku bez butelki piwa i romantycznego wieczoru bez lampki wina. Oczywiście kluczem w tej sytuacji jest umiar, ale istnieją przypadki, gdzie nadużywanie alkoholu nie jest rozpatrywane w granicach alkoholizmu.
Mało kto zdaje sobie sprawę, że alkoholizm nie dotyczy jedynie upijania się do nieprzytomności. Problem pojawia się również w momencie codziennego spożywania małych ilości alkoholu przez dłuższy czas. Mowa tu np. o wypijaniu jednego piwa do wieczornego serialu lub sięganiu po wino po pracy.
Alkoholizm to choroba, która postępuje. Zdarza się, że mimo widocznym objawów chory zaprzecza, że ma problem z alkoholem.
Do objawów alkoholizmu zalicza się m.in. brak kontroli nad spożywaniem alkoholu, trudności w powstrzymaniu się od picia, silne pragnienie sięgnięcia po alkohol, czyli tzw. głód alkoholowy oraz zwiększenie tolerancji na alkohol. Ponadto do charakterystycznych objawów zalicza się picie w samotności oraz w miejscach kompletnie niedozwolonych, czyli np. w pracy.
Jednym z objawów jest również występowanie zespołu abstynencyjnego, czyli cech fizjologicznych spowodowanym ograniczeniem spożywania alkoholu. Wymienia się m.in. majaczenie, drżenie mięśniowe, rozszerzenie źrenic, wzmożoną potliwość i omamy wzrokowe. Wiele chorych osób znów sięga po alkohol w celu zniwelowania objawów spowodowanych jego odstawieniem.
Co się dzieje z organizmem, gdy pijesz jedno piwo dziennie?
Jak już wcześniej wspomniano, wypijanie nawet jednego piwa dziennie może wiązać się z uzależnieniem. Osoba sięgająca po nie każdego dnia ma przeświadczenie, że to całkiem mała ilość alkoholu i to w dodatku niskoprocentowego. Tak naprawdę nie ma różnicy czy wypija się codziennie wódkę, czy piwo. Alkohol to alkohol, a spożywany regularnie może świadczyć o postępującym problemie.
Codzienne spożywanie piwa wiąże się również ze zwiększeniem masy ciała. W zależności od rodzaju piwa jego kaloryczność jest inna, ale można się spotkać z napojami alkoholowymi, które mają nawet 150-200 kalorii w jednej butelce. Ciężko też tutaj mówić o wliczeniu tych kalorii do dziennego zapotrzebowania kalorycznego. W takiej sytuacji organizmowi jest dostarczana spora dawka węglowodanów.
Wbrew pozorom picie piwa negatywnie wpływa na wątrobę i przy okazji również na nerki. Poza tym może zaszkodzić nie tylko osobom nietolerującym glutenu, ale także mającym wrażliwy żołądek. Do ubocznych skutków picia piwa można również zaliczyć wzrost ryzyka nadciśnienia.
***
Zobacz także: