Skutków ich siły często nie da się przewidzieć. Jak powstają groźne orkany?
Oprac.: Bartosz Stoczkowski
Cyryl, Ksawery, Dudley i Eunice siały spustoszenie w całej Europie. Nie są to jednak imiona starożytnych wodzów wojowniczych plemion, a nazwy gwałtownych zjawisk pogodowych, które niedawno nawiedziły nasz kontynent.
W ostatnich tygodniach Europę mocno nadwyrężył orkan Ciaran. Tak jak jego poprzednicy — Cyryl z 2007 roku, Ksawery z grudnia 2013 oraz Dudley i Eunice, które pojawiły się rok temu — Ciaran przyniósł chaos i spustoszenie.
W wyniku intensywnych podmuchów wiatru zginęło około dziesięciu osób, a lotniska i sieci kolejowe w Europie Zachodniej zostały zmuszone do anulowania lub zmiany tras wielu połączeń. Wielu osobom orkany mogą wydawać się czymś nowym, wcześniej nie znanym w naszej strefie klimatycznej. Czym zatem są te groźne zjawiska i skąd biorą się ich imiona?
Czym są orkany i kiedy się pojawiają?
Huragany, orkany, tajfuny i cyklony to różne nazwy dla tego samego zjawiska — wirów powietrza skoncentrowanych wokół obszarów niskiego ciśnienia. Różnica między nimi leży przede wszystkim w regionie, w którym się pojawiają.
Początkowo termin "orkan" był używany do opisywania tropikalnego cyklonu, który powstawał w obszarze Oceanu Indyjskiego. Jednakże, kiedy w Europie Zachodniej i Środkowej zaczęły występować silne cyklony z wiatrami o sile huraganu, to określenie zaczęło być stosowane również do opisu tych zjawisk atmosferycznych.
Orkany pojawiają się nad Europą, gdy występują specyficzne warunki atmosferyczne, a takie możliwe są tylko w okresie chłodniejszym, czyli podczas jesieni, zimy i wczesnej wiosny.
Wówczas nad północną częścią Atlantyku tworzą się obszary niskiego ciśnienia, przynosząc ze sobą wyjątkowe spadki wartości barometrycznych. Im niższe ciśnienie w tych obszarach, tym wyższe ryzyko pojawienia się wiatrów o sile huraganu. W momencie, gdy układ atmosferyczny o niskim ciśnieniu napotka obszar o ciśnieniu wysokim wówczas powstaje bardzo silny wiatr.
Zimowa różnica ciśnienia między układami niżu i wyżu w Europie może osiągnąć nawet 100 hPa, co jest wystarczające, aby obszary położone w rejonach morskich doświadczyły silnych wichur. Gwałtowne porywy wiatru, czyli orkany mogą powodować ogromne zniszczenia, w tym silne podmuchy, ulewne deszcze, powodzie, wysokie fale i sztormowe przypływy.
Orkan — wichura z silnym pr-em
W terminologii używanej przez Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej w Polsce termin orkan nie jest obecny. Nie znajduje się również w specjalistycznych publikacjach naukowych. Nazwy dla układów barycznych są przyznawane w regionach ich powstawania i do Polski przybywają już z etykietami.
Na przykład w Europie nazwy układów nadaje Instytut Meteorologii na Wolnym Uniwersytecie w Berlinie, a European Meteorological Network, organizacja odpowiedzialna za tworzenie spójnego systemu nazewnictwa dla niżów i wyżów, gromadzi wszystkie sugestie nazw. Informacje takie chętnie przechwytywane są przez media — orkan z imieniem jest z pewnością bardziej interesujący dla odbiorców wiadomości niż bezimienna burza z silnym wiatrem.
Z kolei w Stanach Zjednoczonych nazwy huraganom nadawane są przez National Hurricane Center. Jak możemy przeczytać na stronie tej instytucji stosowanie charakterystycznych nazw cyklonów i huraganów jest mniej podatne na błędy niż starsze, bardziej uciążliwe metody identyfikacji szerokości i długości geograficznej.
Użycie łatwych do zapamiętania nazw znacznie zmniejsza ryzyko nieporozumień, gdy dwie lub więcej burz tropikalnych występuje w tym samym czasie. Klarowna komunikacja jest szczególnie ważna przy wymianie informacji o sztormie między setkami rozproszonych stacji, baz przybrzeżnych i statków na morzu.
Nadawanie imion gwałtownym zjawiskom atmosferycznym nie jest jednak wynalazkiem współczesności. Wręcz przeciwnie — ma już dość długą historię. Już kilkaset lat temu wiele huraganów w Indiach Zachodnich nosiło nazwy związane z dniem świętego, w którym huragan wystąpił — na przykład huragan Santa Ana który uderzył w Portoryko 26 lipca 1825 roku, czy San Felipe, który szalał w rejonie Karaibów 13 września 1876 roku.
Podczas II wojny światowej praktyka nadawania imion sztormom stała się powszechna wśród synoptyków, zwłaszcza meteorologów armii i marynarki wojennej, którzy prognozowali ruchy burz na rozległych obszarach Oceanu Spokojnego. Warto dodać, że wówczas były to wyłącznie imiona kobiece.