​Sympatie i antypatie Polaków do innych narodów i grup etnicznych

Najbardziej lubimy Czechów i Słowaków, a największą niechęć czujemy do Arabów i Romów. To niektóre z wniosków, jakie płyną z najnowszego badania CBOS, które analizuje stosunek Polaków do innych narodów i grup etnicznych.

Polacy czują wyraźną niechęć do Arabów (55 proc.) oraz Romów (46 proc.)
Polacy czują wyraźną niechęć do Arabów (55 proc.) oraz Romów (46 proc.)123RF/PICSEL

W tegorocznym badaniu CBOS "Stosunek do innych narodów" ankieterzy zapytali Polaków o stosunek do 23 narodów i grup etnicznych. Podobny sondaż ten ośrodek przeprowadza od blisko 30 lat.

Okazało się, że obecnie największą sympatią Polacy darzą Czechów i Słowaków, do których pozytywny stosunek deklaruje ponad połowa ankietowanych (odpowiednio 53 proc. i 52 proc.). Niewiele mniej badanych z sympatią odnosi się do Włochów, Amerykanów, Anglików oraz Węgrów (odsetki od 51 do 48 proc.).

Z drugiej strony Polacy czują wyraźną niechęć do Arabów (55 proc.), Romów (46 proc.), Rosjan (42 proc.) i Turków (36 proc.).

Kilka narodowości wywołuje w Polakach sprzeczne odczucia. Podobny poziom chęci i niechęci generują Żydzi (30 proc. vs 30 proc.) i Ukraińcy (35 proc. vs 30 proc.).

W porównaniu do ubiegłego roku zwraca jednak uwagę bardzo wyraźna poprawa nastawienia do Romów, Arabów i Ukraińców, przejawiająca się dużym spadkiem niechęci (odpowiednio o 11, 10 i 8 punktów procentowych) oraz niewielkim wzrostem sympatii (odpowiednio o 3, 2 i 4 punkty).

Natomiast, jeśli porównamy obecne wyniki z tymi sprzed blisko trzech dekad, to zauważymy, że nasz stosunek do narodów kiedyś przez nas mniej lubianych, np. Niemców, Ukraińców, Żydów - poprawił się, a do tych darzonych dużą sympatią, np. do Francuzów, Włochów, Amerykanów - uległ pogorszeniu.

Badacze zauważyli też prawidłowość, że Polacy większą sympatią darzą nacje zamieszkujące kraje cechujące się wyższym poziomem życia, stanowiące dla nas pozytywną grupę odniesienia, do której aspirujemy. Mniejszą zaś te, które charakteryzują się niższym poziomem życia.

PAP life
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas