Tak turyści omijają limity bagażu. Pomysłowość nie zna granic
Oprac.: Bartosz Stoczkowski
Linie lotnicze wprowadzają coraz bardziej surowe zasady dotyczące bagażu podręcznego. Jeden z przewoźników pozwala jedynie na wnoszenie na pokład jednej torby o wymiarach 40x30x20 cm i wadze do 2 kilogramów. Za każdy nadmiarowy kilogram trzeba niestety zapłacić.
Takie restrykcje zmuszają pasażerów do kreatywności — każdy wszak pragnie zabrać ze sobą wszystkie niezbędne w podróży rzeczy. Jednym słowem — trzeba albo kombinować, albo uiszczać słone dopłaty za nadbagaż. Pomysłowość pasażerów nie zna jednak granic — niektórzy są gotowi na spore poświęcenia, by podczas wyjazdu nie musieć obywać się bez dodatkowych ubrań i ulubionych gadżetów.
Czytaj też: Podróże na własną rękę: Nigdy nie pakuj tego do walizki. Oto co musisz wiedzieć o bagażu lotniczym
Patent z poduszką - zakazany travel hack
Jednym z najczęściej wykorzystywanych przez turystów tricków jest patent na poduszkę. To prosta sztuczka, która polega na zamianie oryginalnego wkładu z poduszki na własne ubrania. Zbyt wiele osób pochwaliło się jednak swoją inwencją na platformie TikTok, co niestety nie umknęło uwadze kierownictwa linii lotniczych. Skutek? Zmiany w regulaminach, by ukrócić tego rodzaju praktyki.
Jeszcze niedawno jedne z najpopularniejszych linii lotniczych pozwalały pasażerom na zabranie poduszki czy koca. Takie wyposażenie nie wliczało się do bagażu podręcznego. Jednak ze względu na rosnącą popularność praktyki wypychania poduszek ubraniami, linie lotnicze postanowiły zmienić swoje zasady. Aktualnie w regulaminie przewoźnika nie ma już wzmianki o poduszkach podróżnych. Ponadto, linie wyraźnie przestrzegają przed próbami obchodzenia zasad i ostrzegają, że w przypadku wykrycia nadbagażu przewożonego "na gapę" może zostać naliczona opłata w wysokości 25 euro.
Kombinacje "na cebulkę"
Mimo, że przewoźnicy próbują zwalczać praktyki, które według nich narażają linie na straty, to pasażerowie nie ustają w wynajdowaniu coraz to nowych tricków, by tylko przechytrzyć personel kontrolujący bagaże przed wejściem na pokład samolotu.
Wielu podróżnych decyduje się na założenie kilku warstw ubrań. Kurtki, swetry, koszule — wszystko to można nałożyć na siebie i zaoszczędzić sporo miejsca w walizce. Tak jak w przypadku patentu z poduszką, “cebulkowi" przemytnicy lubią chwalić się swoim sprytem publikując filmiki na TikToku.
Czy wobec tego linie lotnicze zaczną zwalczać i ten proceder? Nie wiemy, jednak wiadomo na pewno, że ubrany w sześć par spodni pasażer może zagrozić swojemu zdrowiu, szczególnie w przypadku dłuższych lotów. Długotrwałe unieruchomienie sprzyja bowiem wystąpieniu zakrzepicy żył. Pasażerowie często pozostają w pozycji siedzącej przez dłuższy czas, co ogranicza krążenie krwi w nogach. Nie bez powodu więc zaleca się noszenie luźnej odzieży i wygodnych butów podczas długich podróży lotniczych.
Torby na zakupy, kieszenie XXL i dziecięce plecaczki
Zdarza się, że linie lotnicze pozwalają na wniesienie na pokład dodatkowej torby z zakupami dokonanymi w strefie bezcłowej. Niektórzy turyści wykorzystują je do przeniesienia kilku dodatkowych przedmiotów. Inni kupują odzież z bardzo dużymi kieszeniami.
W ten sposób mogą schować do nich rzeczy, które normalnie znalazłyby się w walizce. Wielkie kieszenie w kurtkach, spodniach czy kamizelkach mogą pomieścić sporo dodatkowych przedmiotów. Z kolei kreatywni rodzice podróżujący z dziećmi wykorzystują fakt, że one również mają swoje limity bagażu.
Dziecięce plecaki i walizki mogą pomieścić sporo rzeczy, które odciążą bagaż podręczny dorosłych. Największą trudnością w przypadku tego travel hacka jest konieczność wytłumaczenia pociechom, że nie mogą zabrać ze sobą ulubionego misia.