"To czas, w którym powinno się ozdabiać ulice i budynki". Polacy nie chcą, by miasta z tego rezygnowały
Świąteczne iluminacje - w niektórych miastach będą skromniejsze, w innych pojawią się, ale nie na długo. Według najnowszych badań ponad 80 proc. Polaków nie chce, aby władze miast całkowicie z nich rezygnowały. W Warszawie – zgodnie z decyzją prezydenta Rafała Trzaskowskiego - ozdoby będą wyłączane codziennie przed północą. W Krakowie rozpoczął się ich montaż i planowo mają rozbłysnąć 3 grudnia. Miasto również rozważa opcję skrócenia czasu ich świecenia.
Spis treści:
Samorządy szukają oszczędności
Polskie miasta nie rezygnują ze świątecznych iluminacji, ale ograniczają ich liczbę. W związku z inflacją, cenami energii i sankcjami, które Zachód nałożył na Rosję po agresji na Ukrainę samorządy szukają oszczędności gdzie się tylko da.
W 2023 roku - zgodnie z ustawą przygotowaną przez rząd, która ma chronić przez wzrostem kosztów cen energii - samorządy, małe i średnie firmy oraz podmioty wrażliwe zapłacą do 785 zł za MWh.
Skromniej niż rok temu
W Gdańsku ma być skromniej niż rok temu, a w Sopocie zamontowanych będzie o ok. 30 proc. mniej światełek - taką informację przekazał ostatnio serwis trójmiasto.pl.
Z kolei w Gdyni iluminacje będą świecić dokładnie przez 16 dni - od 18 grudnia do 2 stycznia. Jak przekazał w rozmowie z "Dziennikiem Bałtyckim" Michał Felon, dyrektor Zarządu Dróg i Zieleni w Gdyni, w obecnej sytuacji takie ograniczenie jest jak najbardziej uzasadnione.
- Jednak nie chcemy pozbawiać mieszkańców klimatu świąt, atmosfera, która towarzyszy nam przy okazji świąt jest dla wszystkich w Gdyni bardzo ważna. Iluminacje będą w podobnych miejscach, co w latach ubiegłych - powiedział Felon.
Polacy chcą świątecznych iluminacji
Według najnowszych badań, ponad 80 proc. Polaków uważa, że iluminacje w miastach to nieodłączny element świąt. Z kolei 85 proc. badanych nie chce, aby władze miast całkowicie usunęły iluminacje. Tak wynika z badania poświęconego tematyce świetlnych dekoracji, o którym pisze PAP.
"Wyniki badania opinii jasno wskazują, że dla zdecydowanej większości mieszkańców miast okres świąteczny w ich miejscowościach to czas, w którym powinno się ozdabiać ulice i budynki iluminacjami. Niemal 80 proc. respondentów jest zdania, że obecność świątecznych dekoracji świetlnych w przestrzeniach miejskich sprawia, że czas przygotowań do wigilii jest w mieście bardziej przyjemny i pozytywny" - cytuje autorów raportu PAP.
Według raportu iluminacje na budynkach i ulicach, choinki na miejskich placach czy rynkach mają wpływ na tworzenie szczególnej atmosfery. Tak uważa kolejno 50 proc. i 52 proc. badanych. PAP podaje też, że 45 proc. ankietowanych wskazało na dekoracje, które nie są związane z oświetleniem.
Kraków. Montaż iluminacji trwa
W Krakowie rozpoczął się montaż świątecznych ozdób. Podobnie jak w ubiegłym roku, na ulicach miasta pojawią się instalacje nawiązujące do wawelskich arrasów. Iluminacje będą utrzymane w złotej i srebrnej kolorystyce, która symbolicznie nawiązuje do kolorów nici, którymi brukselscy mistrzowie tkali arrasy. W różnych punktach zobaczymy m.in. wielbłądy, żyrafy czy rajskie ptaki.
Kulminacją będzie odpalenie, 3 grudnia, choinki w Rynku Głównym. Dokona tego prezydent Jacek Majchrowski. Wtedy też zaświeci w pełni cała iluminacja świąteczna, która pozostanie w mieście do końca stycznia. Nie zapadła jeszcze ostateczna decyzja, co do dziennego czasu jej świecenia, ale oczywiście rozważana jest opcja skrócenia tego czasu ze względu na sytuację związaną z cenami prądu. Jednakże w całości instalacje świąteczne wykonane są w technologii LED-owej, więc zużywającej o wiele mniej prądu niż tradycyjne źródła światła
Warszawa. Iluminacje będą świecić krócej
Ze świątecznych iluminacji nie zrezygnowała w tym roku Warszawa. Jak co roku, na placu Zamkowym stanie choinka, a na Krakowskim Przedmieściu rozbłysną ozdoby.
Nie rezygnujemy z niej, ale skrócimy czas w jakim będzie się świeciła. Ma to znaczenie symboliczne, bo warszawska iluminacja od lat opiera się o niezwykle energooszczędne źródła światła, które pobierają minimalną ilość prądu, a kilkudziesięciomilionowe oszczędności na zużyciu prądu Warszawa już dziś uzyskuje w inny sposób
Ozdoby zostaną włączone w okresie Mikołajek. W związku z kryzysem energetycznym prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski zdecydował, że iluminacja będzie wyłączana codziennie przed północą.
- Ma to wymiar symboliczny, bo iluminacja od wielu lat opiera się o energooszczędne diody eko-LED, więc oszczędność w zużyciu prądu będzie niewielka. Każdego dnia miejska iluminacja składająca się z oświetlenia choinki, diod zawieszonych na 63 drzewach i 123 latarniach oraz oświetlenia figur, zużywa bowiem tyle prądu, ile potrzeba do naładowania trzech samochodów elektrycznych. W skali całego sezonu oszczędność sięgnie więc kilkudziesięciu tysięcy złotych - czytamy w komunikacie.
***