Transpłciowe osoby na Olimpiadzie. Feministki protestują
Po raz pierwszy w historii podczas Igrzysk Olimpijskich w Tokio 2020 w rywalizacji z kobietami będą mogły wziąć udział kobiety transpłciowe, które urodziły się jako biologiczni mężczyźni. Wywołało to sprzeciw Platformy Sojusz przeciwko Wymazywaniu Kobiet, która zrzesza około 130 organizacji feministycznych.
W 2015 roku Międzynarodowy Komitet Olimpijski zmienił niektóre z zasad tak, by w Olimpiadzie transpłciowe kobiety mogły startować w zawodach konkurując nie z mężczyznami, a z kobietami. Tym samym sposobem w czerwcu tego roku przez rozpoczęciem Igrzysk Olimpijskich media obiegła informacja, że Laurel Hubbard, jako pierwsza transpłciowa sportsmenka będzie mogła wystartować w Olimpiadzie rywalizując z kobietami. Wystartuje ona w kategorii podnoszenia ciężarów w wadze superciężkiej powyżej 87 kg.
Protesty związane z udziałem transpłciowych kobiet w kobiecych kategoriach
Ta przełomowa i dość kontrowersyjna zmiana nie spodobała się jednak Platformie Sojusz przeciwko Wymazywaniu Kobiet (ACBM), która zrzesza około 130 organizacji feministycznych. Rozpoczęła ona kampanię pod hasłem "Fair Play dla Kobiet", która odrzuca dopuszczanie osób transpłciowych urodzonych jako mężczyźni w sportowych zawodach w kategoriach dla kobiet.
Swoją kampanię ACBM kieruje przede wszystkim do Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego (MKOl) i socjalistycznego rządu Hiszpanii Pedro Sancheza. Jako główny argument organizacja podała przede wszystkim niesprawiedliwość takiej rywalizacji wynikającą z przewagi fizycznej transpłciowych kobiet, którą nabyły będąc biologicznymi mężczyznami.
Do tego teraz należy dodać przewagę fizyczną przeciwników, z którą nie mogą konkurować pomimo największego wysiłku na treningach.
- argumentuje swoje działania organizacja.
Większa gęstość kości, większa pojemność płuc, masa mięśniowa i wyższy średni wzrost, to cechy, które organizacje feministyczne podają jako te, które transpłciowym kobietom dają znaczną przewagę w rywalizacji sportowej nad osobami, które urodziły się jako kobiety.
- dodaje organizacja.
Sojusz przeciwko Wymazywaniu Kobiet wydał publikację "Fair Play dla Kobiet", która zostanie przesłana do największych organizacji sportowych i środków masowego przekazu. Organizacja ACBM przypomniała również kuriozalne jej zdaniem wytyczne, które podał Międzynarodowy Komitet Olimpijski w 2016 roku znosząc kategorię płci w zawodach sportowych i zastępując ją kategorią gender. Według tych wytycznych transpłciowe zawodniczki muszą udowodnić, że przez 12 miesięcy przed zawodami ich poziom testosteronu utrzymuje się poniżej 10 nanomoli na litr krwi, co jest typowym poziomem dla mężczyzn. Według ACBM jest to duże niedopatrzenie, za czym opowiada się nawet sama transpłciowa doradczyni MKOI, Joanna Harper, która uważa, że wyznaczony poziom nie jest odpowiednio niski, ponieważ u 95 proc. kobiet poziom testosteronu wynosi poniżej 1,7.
Przeczytaj również:
Zobacz również: