W styczniu masowe kontrole w domach Polaków. Sprawdzą jedno urządzenie

Agata Zaremba

Opracowanie Agata Zaremba

Tuż po Nowym Roku tysiące Polaków mogą spodziewać się nieproszonych gości — kontrolerów, którzy zapukają do drzwi w celu przeprowadzenia kontroli. Tym razem przyjdą w sprawie ogrzewania domów, a wszystko związane jest z aferą dotyczącą pomp ciepła.

Już niedługo kontrolerzy zapukają do drzwi
Już niedługo kontrolerzy zapukają do drzwi123RF/PICSEL

Polska staje się liderem Unii Europejskiej w montażu pomp ciepła, głównie dzięki dofinansowaniom dostępnym dla mieszkańców decydujących się na bardziej ekologiczne źródła ogrzewania. Niemniej jednak, zjawisko to nieoczekiwanie przynosi skutki uboczne, ponieważ coraz więcej zainstalowanych pomp ciepła nie spełnia odpowiednich norm. To właśnie z tego powodu już w styczniu 2024 ruszą kontrole tych urządzeń.  

Montaż pomp ciepła. Wiele urządzeń nie spełnia norm

Powstanie programu "Czyste Powietrze", w ramach którego oferowane są dotacje na montaż pomp ciepła, skutkował masowym wzrostem popularności tych urządzeń w Polsce. To zjawisko nie ma równych w żadnym innym kraju Unii Europejskiej.

Niestety, wysoki popyt na pompy ciepła skłonił firmy do importowania tych urządzeń z Chin, co stało się poważnym źródłem problemów. Zgodnie z informacjami podanymi przez serwis money.pl, wiele z tych urządzeń nie spełnia polskich norm laboratoryjnych i nie jest zgodnych z deklarowanymi właściwościami. UOKiK otrzymuje coraz więcej skarg, dotyczących wadliwych urządzeń. 

Nadchodzą zmiany w przepisach dotyczących dofinansowania na pompy ciepła
Nadchodzą zmiany w przepisach dotyczących dofinansowania na pompy ciepła123RF/PICSEL

Dotacje na montaż pomp ciepła. Problem wynika z luki w przepisach

Obecnie, aby otrzymać dofinansowanie, pompa ciepła nie musi posiadać certyfikatów laboratoryjnych. Jednakże z uwagi na narastający problem z wadliwymi urządzeniami sprowadzanymi z Chin, od 2024 roku wprowadzone zostaną nowe przepisy, zgodnie z którymi, aby urządzenia były dopuszczone do użytku w Unii Europejskiej, będą musiały posiadać odpowiednie certyfikaty.

Planowana jest również zmiana przepisów, które uniemożliwią uzyskanie dofinansowania na urządzenia niespełniające norm UE.

Zapowiedziano masowe kontrole. Zapukają do drzwi już w styczniu 2024

Firmy sprowadzające pompy z Chin często oznaczają je swoim logo, przedstawiając jako polski produkt, co wprowadza konsumentów w błąd. Jak się jednak okazuje, posiadanie w domu takich urządzeń może stanowić zagrożenie dla bezpieczeństwa. Z tego powodu Polska przygotowuje się na masowe kontrole w domach, aby upewnić się, że zamontowane pompy ciepła są bezpieczne dla użytkowników.

INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd na stronie?
Dołącz do nas