Osiem najgorszych rzeczy w domu. Goście mogą ostro krytykować
Oszczędne osoby żyjące w duchu minimalizmu nie mają we współczesnych czasach łatwo. Zewsząd otacza nas przepych - mnóstwo ubrań, gadżetów, urządzeń i dekoracji to tylko wierzchołek konsumpcyjnego stylu życia. Wielkie marki wmawiają nam, że wciąż potrzebujemy kolejnych rzeczy, przez co łatwo wpaść w spiralę ciągłego kupowania. Łatwo zaobserwować to w wielu domach - wystarczy przekroczyć ich próg, by wiedzieć, że wszystkiego jest w nadmiarze. Sprawdź, jakie przedmioty są symbolem marnotrawstwa i rozrzutności - zapraszając do domu oszczędnych ludzi, narażasz się na krytykę.

Spis treści:
Pozostawianie włączonego światła w pustych pomieszczeniach
Nic tak nie drażni oszczędnych ludzi, jak niepotrzebne korzystanie z energii elektrycznej. Zostawianie zapalonego światła w pustym pomieszczeniu jest dla nich nie tylko przejawem rozrzutności, ale też braku dbałości o planetę i ekologię.
Produkty jednorazowego użytku
Papierowe ręczniki, serwetki, jednorazowe słomki, sztućce i talerze, plastikowe worki i torby na zakupy to dla wielu osób symbol bezmyślnego wydawania pieniędzy i zaśmiecania planety. Oszczędne osoby z wielu przyczyn używają tylko wielorazowych produktów - bawełnianych ścierek kuchennych, płóciennych toreb czy metalowych słomek. Kupując jedzenie czy napoje na wynos, często proszą o zapakowanie we własny pojemnik czy bidon.
Szafy pełne ubrań
Dla niektórych osób szafy pękające w szwach to absurd. Oszczędni ludzie unikają tzw. szybkiej mody - stawiają na kilka klasycznych ubrań, które łatwo ze sobą łączyć. Chętnie kupują też używaną lub przecenioną odzież, której faktycznie potrzebują. Zaoszczędzone w ten sposób pieniądze wolą przeznaczyć na coś innego. Dlatego drażni ich, kiedy w domach znajomych obserwują torby pełne nowych podkoszulek, spodni i sukienek z kolejnych sieciówek, które nawet nie mieszczą się w szafach.
Ustawianie zbyt wysokiej temperatury w pomieszczeniach
Oszczędne osoby dbają też o to, by jak najmniej płacić za ogrzewanie, które zimą mocno obciąża budżet. Często obniżają więc temperaturę i wolą cieplej się ubrać niż chodzić w mieszkaniu w krótkim rękawie w środku zimy. Dlatego przeszkadza im zbyt wysoka temperatura w innych domach - także dlatego, że nie są do niej przyzwyczajone i jest im zwyczajnie zbyt gorąco.

Nadmiar niepotrzebnych lub drogich dekoracji
Dla oszczędnych osób nadmiar gadżetów i dekoracji to niepotrzebny zbytek i zaśmiecanie przestrzeni. Jednak duża ilość drogich dekoracji - obrazów, antyków czy bibelotów z wyższej półki to już chęć epatowania statusem społecznym. Minimaliści w takich domach mogą odczuwać niesmak nawet mimo estetycznie zaaranżowanych wnętrz.
Kupowanie dużej ilości żywności i marnowanie jedzenia
Wyrzucanie resztek czy żywności, która wciąż nadaje się do spożycia, ale nie jest już idealnie świeża to dla oszczędnej osoby najgorsze zjawisko. Dla niej ostatni kawałek pizzy, nawet nadgryziony, to wciąż jedzenie, które można odgrzać i zjeść w formie przekąski. Jeśli w trakcie kolacji wyrzucasz do kosza przeterminowaną żywność, nadające się do zjedzenia resztki z obiadu czy lekko nadpsuty owoc, narażasz się na ostrą krytykę wielu gości. Tym bardziej że na własne oczy przekonają się, że najprawdopodobniej kupujesz zbyt dużo żywności i nie jesteś w stanie zjeść jej w terminie.

Wyrzucanie do śmieci przedmiotów, które wciąż nadają się do użytku
Dla wielu osób nieakceptowalne jest też wyrzucanie do śmieci dobrze działających przedmiotów czy ubrań nadających się do użytku, tylko dlatego że przestały się nam podobać albo marzymy o nowych. Oszczędni ludzie korzystają z rzeczy, dopóki jest to możliwe - bywa, że wielokrotnie naprawiają sprzęty gospodarstwa domowego. Jeśli czegoś już nie potrzebują, wystawiają to na sprzedaż albo oddają na cele charytatywne. Sami też chętnie kupują dobre, ale używane przedmioty w znacznie niższych cenach. W ten sposób nie tylko oszczędzają, ale też zachowują się ekologicznie.

Częste zamawianie jedzenia na wynos
Dla oszczędnych osób częste zamawianie jedzenia z dowozem do domu to duża rozrzutność i marnotrawienie pieniędzy. Stołowanie się na mieście jest dla nich ok, ale jako sposób na spędzenie czasu ze znajomymi czy świętowanie okazji. Zamawianie jedzenia z restauracji jest dużo droższe, a często mniej zdrowe niż samodzielne gotowanie. W dodatku wiąże się też z dużą ilością dodatkowych śmieci - papierowych i plastikowych opakowań. Dlatego traktowanie tego jako standardowej opcji żywienia się niemal każdego dnia to dla oszczędnych osób zwykła fanaberia. Jest to szczególnie niekomfortowe, jeśli są twoimi gośćmi, a ty zamawiasz jedzenie dla wszystkich. Mogą czuć się zobowiązani do pokrycia części rachunku.
Źródło:
https://www.yourtango.com/money/things-make-frugal-people-cringe-when-they-visit-someones-home