W tych miastach utrzymanie się jest najdroższe! Ceny zwalają z nóg!
W dorocznym raporcie przygotowanym przez firmę ECA International Hongkong utrzymał swoją zeszłoroczną pozycję i miano miasta, w którym koszty utrzymania są najwyższe. Żeby żyć w tych miejscach, trzeba liczyć się z naprawdę wysokimi kosztami utrzymania i mieć dobrze płatną pracę.
Światowe miasta nie dla przeciętnie zarabiających. Ceny za mieszkania i podstawowe zakupy z kosmosu
Coroczny ranking powstaje w oparciu o zestawienie cen podstawowych produktów spożywczych, jak mleko czy olej, produktów gospodarstwa domowego, cen czynszu, transportu publicznego i siły lokalnej waluty.
Zobacz również:
Zestawiając ze sobą koszty życia eksperci z firmy ECA International wskazują najdroższe do życia miasta. W tym roku, podobnie zresztą jak i w ubiegłym, na szczycie zestawienia znalazł się Hongkong.
"Chociaż Hongkong został dotknięty rosnącą globalną inflacją w mniejszym stopniu niż inne miejsca na świecie, nadal pozostaje najdroższym miastem na świecie" - powiedział w oficjalnym komunikacie opublikowanym na stronie firmy Lee Quane, dyrektor regionalny ECA International na Azję.
Zobacz też: Drożyzna w sklepach. Rodacy zaczęli oszczędzać
Wskazuje, że duży wpływ na utrzymanie tej pozycji mogło mieć umocnienie się dolara hongkońskiego.
Spoglądając na raport dowiemy się, że np. kawa w kawiarni w Hongkongu kosztuje średnio 5 dolarów 21 centów, podczas gdy w Nowym Jorku zapłacimy za nią średnio 5 dolarów i 8 centów, a już w Londynie 4 dolary 16 centów.
Za kilogram pomidorów w Hongkongu trzeba zapłacić ponad 11 dolarów, za tę przyjemność w Nowym Jorku mieszkańcy płacą nieco ponad 6 dolarów zaś w Londynie niecałe 5.
Cena mleka również zwala z nóg, za litr napoju trzeba zapłacić ponad 4 dolary, niemal dwukrotnie więcej niż w Nowym Jorku i ponad dwukrotnie więcej niż w Londynie. Spoglądając na te ceny można uznać, że miano najdroższego miasta na świcie dla Hongkongu jest w pełni zasłużone.
Zeszłoroczne zestawienie nie było tak bardzo inne, zmiany są subtelne. Do pierwszej trójki awansował Nowy Jork, który z pozycji czwartej wskoczył na pozycję drugą. Ten nieznaczny awans Quane tłumaczy wzrostem cen wynajmu mieszkań w Wielkim Jabłku.
Wysokie koszty utrzymania nie są natomiast zaskoczeniem dla tych, którzy mieszkają lub planują przeprowadzkę do Genewy. Podobnie jak w zeszłym roku szwajcarskie miasto zamyka pierwszą trójkę zestawienia.
W tym roku poza podium znalazły się Londyn, który awansował z piątej pozycji i Tokio, które jeszcze rok temu o tytuł najdroższego miasta na świecie ścigało się z Hongkongiem - w tym roku zajmuje pozycję piątą. Pierwszą dziesiątkę zestawienia zamykają kolejno: Tel Awiw, Zurych, Szanghaj, Kanton i Seul.