Wielu Polaków wciąż nie wie, co to IKE i IKZE. Rozszyfrowujemy

Utrzymanie dotychczasowego standardu życia po zakończeniu życia zawodowego może być trudne. Dlatego już dziś warto pomyśleć, jak samodzielnie zabezpieczyć przyszłość. Z pomocą przychodzą instrumenty zaliczane do tzw. III filaru – IKE i IKZE.

Decydując się na oszczędzanie na IKZE, możemy odliczyć wpłacane kwoty od dochodów i skorzystać z ulgi podatkowej
Decydując się na oszczędzanie na IKZE, możemy odliczyć wpłacane kwoty od dochodów i skorzystać z ulgi podatkowej 123RF/PICSEL

Artykuł z ekspozycją partnera

Jak zabezpieczyć swoją przyszłość?

Już teraz ZUS mówi bez ogródek, że wielu z obecnie pracujących nie może liczyć na to, że wypłacane w przyszłości świadczenie emerytalne wystarczy na życie. Według statystyk dzisiejsi 30- latkowie, którzy przejdą na emeryturę w latach 2060-70, otrzymają emeryturę w wysokości stanowiącej 30 proc. swojej pensji. Łatwo szybko policzyć, jakie pieniądze dostaną do dyspozycji na codzienne utrzymanie. Nie pozostaje nam nic innego, jak samodzielnie zatroszczyć się o pieniądze. Mając 30, 40 czy nawet 50 lat warto pomyśleć o zabezpieczeniu swojej finansowej przyszłości. Wśród najpopularniejszych rozwiązań, po które sięgają Polacy, by zaradzić temu problemowi, można wymienić Indywidualne Konto Emerytalne (IKE) i Indywidualne Konto Zabezpieczenia Emerytalnego (IKZE).

Podobieństwa IKE i IKZE

Obydwa wspomniane konta należą do programu emerytalnego z tzw. III filaru. Sami możemy decydować kiedy i ile wpłacamy (choć obowiązują roczne limity).

Obydwa produkty zapewniają także korzyści podatkowe.

Żaden z tych dwóch produktów nie jest objęty tzw. podatkiem Belki, a więc nie zapłacimy 19 proc. od wypracowanych zysków kapitałowych, które jesteśmy zobowiązani płacić na przykład po sprzedaży akcji czy od odsetek na zwykłym koncie oszczędnościowym. Środki są jedynie objęte 10 proc. zryczałtowanych podatkiem przy ich wypłacie.

W razie śmierci posiadacza kont środki są dziedziczone przez jego spadkobierców To może stanowić dodatkowe zabezpieczenie emerytalne dla najbliższych - warto na to zwrócić szczególną uwagę, jeśli współmałżonek nie pracuje i nie odprowadza składek emerytalnych.

Różnice między kontami

Jak już zostało wspomniane, konta objęte są limitami wpłat (pod koniec każdego roku ogłaszane są limity na rok kolejny), nie są to jednak drobne sumy. Na IKE w 2022 r. możemy rocznie wpłacić maksymalnie 17 766 zł. Na IKZE limit wynosi rocznie 7 106,40 zł. - jeśli pracujemy na podstawie umowy o pracę lub 10 659,60 zł dla osób na jednoosobowej działalności gospodarczej. Oczywiście nie trzeba wykorzystywać całego limitu ani wpłacić kwoty jednorazowo. Możemy przelewać pieniądze na przykład raz w miesiącu.

IKZE ma jeszcze jedną dodatkową zaletę.

Kwoty wpłacane w danym roku na to konto można odliczyć od dochodów, by skorzystać z ulgi podatkowej.

To bardzo ważna cecha tego rozwiązania, gdyż korzyść finansowa z prowadzenia IKZE pojawia się już w trakcie oszczędzania. Jeśli odkładamy na koncie regularnie, oszczędności na podatku PIT mogą dać dodatkowe znaczące kwoty. Tylko w tym roku można obniżyć podatek o ponad 2 a nawet 3 tysiące zł w zależności od tego według jakiej stawki rozliczamy PIT i czy pracujemy na umowie czy na tzw. samozatrudnieniu.

Kiedy wolno nam wypłacić środki? W każdej chwili, jednak wiążą się z tym dodatkowe opłaty. W przypadku IKZE można wypłacić całość zgromadzonych środków, jednak zaleca się zrobić to po ukończeniu 65 roku życia. Z konta IKE wypłacimy je po ukończeniu 60 roku życia. W przypadku tego produktu można wypłacić nie tylko całość, ale także część zgromadzonych środków, ale musimy się liczyć z koniecznością zapłacenia podatku od zysków kapitałowych.

Szukając konta dla siebie warto sprawdzić koszty. Niektóre instytucje pobierają opłaty także za założenie konta, inne wymagają też wizyty w placówce. Konta IKE i IKZE oferowane są przez różne instytucje. Jedną z nich jest TFI PZU, które daje możliwość wygodnego założenia konta online poprzez platformę inPZU.pl

Artykuł z ekspozycją partnera

.
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd na stronie?
Dołącz do nas