Władimir Putin już szykuje następcę? Miał namaścić młodszą córkę
Prywatne życie Władimira Putina to w Rosji temat tabu. Biografia prezydenta Federacji pełna jest luk i niedopowiedzeń. Według oficjalnych informacji Putin jest ojcem dwóch córek – Marii i Katii. Obie kobiety są już dorosłe. Skończyły studia i pracują w rosyjskich instytucjach naukowych. Jedna z nich podobno odziedziczyła po ojcu zdolności przywódcze. Putin ma wiązać z Kateriną Tichonową szczególne nadzieje…
Życie prywatne Władimira Putina to jedna z najpilniej strzeżonych tajemnic Kremla. Gdy obecny prezydent Rosji zaczynał karierę polityczną, był mniej ostrożny i chętniej wypowiadał się na temat rodziny - chcąc ocieplić swój wizerunek. Po sieci krążą zdjęcia sprzed lat, na których Władimir Putin widnieje wraz ze swoimi córkami oraz ówczesną żoną.
Z czasem Władimir Putin zdobywał coraz mocniejszą pozycję - zarówno w rosyjskiej, jak i światowej polityce. O rodzinie stopniowo mówił coraz mniej, aż w końcu przestał publicznie pokazywać się z bliskimi.
"Nigdy nie dyskutuję o kwestiach związanych z moją rodziną" - zaznaczył Putin w rozmowie z mediami w 2015 roku. "Nie jest zaangażowana w biznes ani politykę" - dodał.
Czy jednak na pewno córki obecnego prezydenta Federacji Rosyjskiej nie zechcą pójść w ślady ojca? Biografka Władimira Putina, Natalia Gevorkyan, uważa, że nie można tego wykluczyć - zwłaszcza w przypadku jednej z nich.
Władimir Putin chroni prywatność. To wiadomo o jego bliskich
Putin ożenił się mając 31 lat, w 1983 roku, z Ludmiłą Szkriebniewą - sześć lat młodszą studentką romanistyki, która wówczas pracowała jako stewardesa. Tych dwoje było małżeństwem przez trzy dekady, jednak ostatnie dziesięć lat związku nie należało do udanych. W kuluarach już wówczas plotkowano o rozwodzie. Putin i Ludmiła nie spędzali ze sobą czasu, a jeśli już - ze względu na publiczne obowiązki - pokazywali się razem, ich relacja była niezwykle chłodna, wręcz formalna. Na próżno było wyglądać jakichkolwiek gestów czułości - uścisków dłoni czy nawet uśmiechów.
Owocem trzydziestoletniego związku Władimira Putina z Ludmiłą Szkriebniewą są dwie córki - Masza i Katia. Szkriebniewa w rozmowach z mediami zawsze podkreślała, że jej mąż jest wspaniałym czułym i opiekuńczym ojcem. "Nie wszyscy mężczyźni tak kochają swoje dzieci jak on. On zawsze je rozpieszczał, a ja byłam tą osobą, która musiała je uczyć" - tłumaczyła Ludmiła.
Tożsamość córek Władimira Putina od lat jest strzeżona. Nie wiadomo także, czy dwie córki to jedyne potomstwo prezydenta Rosji. Nieoficjalnie mówi się, że Władimir Putin może mieć nawet siedmioro dzieci - czworo z nich miałoby być owocem romansu polityka z gimnastyczką Aliną Kabajewą. Matką ósmego dziecka Putina miałaby być z kolei sprzątaczka Swietłana Kriwonogich.
Mimo "cenzury" co jakiś czas do sieci przenikają wiadomości o Maszy i Katii. Zgodnie z nimi, córki prezydenta Rosji skończyły studia i wyszły za mąż. Żadna z nich nie posługuje się nazwiskiem panieńskim.
Kim są dzieci prezydenta Rosji? Masza i Katia żyją w luksusie
Starsza córka, Masza, to najprawdopodobniej Maria Woroncowa-Faasen, doktor nauk medycznych rosyjskiego Państwowego Medycznego Centrum Badawczego Endokrynologii. Kobieta wyszła za mąż za holenderskiego przedsiębiorcę Jorrita Faassena. Po sieci krąży informacja, że para jakiś czas temu miała się rozwieść.
Masza marzy o własnym, ekskluzywnym centrum medycznym. Przed wojną w Ukrainie plany dotyczące inwestycji były już zaawansowane. Zachodnie sankcje miały jednak wstrzymać pracę nad projektem. Młodsza córka Władimira Putina, Katia, zrezygnowała z nazwiska ojca jeszcze zanim wyszła za mąż. By zachować anonimowość, zdecydowała się przyjąć nazwisko babki ze strony matki - nazywa się Katerina Tichonowa.
Tichonowa studiowała na uniwersytecie w Petersburgu. Ukończyła historię Japonii, fizykę i matematykę. Jest dyrektorem Innopraktiki, wartego 1,7 miliarda dolarów startupu mającego na celu stworzenie centrum naukowego na Moskiewskim Uniwersytecie Państwowym.
Młodsza córka Władimira Putina w 2013 roku poślubiła Kirilla Szamalowa, syna Nikołaja Szamalowa, współwłaściciela Rossiya Bank. Para rozstała się jednak w 2018 roku. Media rozpisywały się wówczas o podziale wielomiliardowego majątku.
Czy Katerina Tichonowa zastąpi tatę na szczycie?
Żadna z córek Władimira Putina dotychczas nie angażowała się bezpośrednio w politykę. Biografka prezydenta Rosji, Natalia Gevorkya, uważa jednak, że Putin w przyszłości może chcieć, by młodsza córka przejęła po nim władzę. Gevorkya przed rozpoczęciem wojny w Ukrainie tłumaczyła, że Władimir Władimirowicz - którego druga (pod rząd, a czwarta ogólnie) kadencja kończy się w 2024 roku, będzie chciał "posadzić na stołku" kogoś zaufanego. Tichonowa miałaby więc wystartować w wyborach namaszczona przez ojca, a potem sprawować rządy niejako w jego imieniu.
"Próba przeprowadzenia kobiety przez kampanię wyborczą w Rosji byłaby dość interesującym i nowoczesnym eksperymentem politycznym" - tłumaczyła Gevorkya. "Putin nie ma (męskiego) spadkobiercy - przynajmniej oficjalnie. Ale Katerina już weszła w przestrzeń publiczną" - mówiła biografka.
Gevorkya uważa, że to prawdopodobny scenariusz, który pozwoliłby Władimirowi Putinowi właściwie nie oddawać władzy, bez czynienia zmian w konstytucji.
W 2024 roku Katerina będzie miała 38 lat. Teoretycznie może wziąć udział w wyborach prezydenckich i zapewnić spokojny czas ojcu i jego najbliższym przyjaciołom
***Zobacz również:
