Właściciel mieszkania regularnie cię nachodzi? Sprawdź, czy ma do tego prawo

Anna Jabłońska-Adamska

Oprac.: Anna Jabłońska-Adamska

Czy właściciel ma prawo wejść do mieszkania pod nieobecność lokatora i czy może regularnie kontrolować stan lokalu? Czy właściciel mieszkania może przyjść bez zapowiedzi lub pokazywać lokal potencjalnym kupcom? Wiele osób ma wątpliwości, co jest legalne, a co powinno wywołać słuszny sprzeciw. Wyjaśniamy, co mówią na ten temat przepisy.

Czy właściciel ma prawo wejść do mieszkania? Owszem, ale tylko w uzasadnionych przypadkach. Warto dowiedzieć się, co o tym mówią przepisy.
Czy właściciel ma prawo wejść do mieszkania? Owszem, ale tylko w uzasadnionych przypadkach. Warto dowiedzieć się, co o tym mówią przepisy. 123RF/PICSEL

Zgodnie z przepisami, wynajmujący to nie osoba, która sama wynajmuje mieszkanie, lecz jego właściciel, a więc posiadacz lokalu do wynajęcia. Z kolei ten, kto wynajmuje dany lokal i staje się jego lokatorem, to najemca, który nie ma praw własnościowych do mieszkania czy domu. Może z nich jednak korzystać w zamian za odprowadzanie na rzecz wynajmującego korzyści materialnej w postaci czynszu.

Definicje zarówno "wynajmującego", jak i "najemcy" można znaleźć w art.2.1. Ustawy o ochronie praw lokatorów, mieszkaniowym zasobie gminy i o zmianie Kodeksu cywilnego oraz w art. 659. §1 Kodeksu cywilnego. Czy jednak wynajmujący ma prawo wejść do wynajmowanego innej osobie mieszkania i to bez zapowiedzi? Czy może pokazywać lokal innym osobom? Wielu ludziom w Polsce wydaje się, że ma nieograniczone prawo do kontrolowania swojej własności, jednak to mylne przekonanie.

Czy właściciel ma prawo wejść do mieszkania?

Oczywiste jest, że właściciel mieszkania pragnie co jakiś czas sprawdzać jego stan — w końcu to jego własność. Wiadomo też jednak, że lokator czy lokatorzy pragną spokojnie w tym lokalu żyć, nie obawiając się niespodziewanych wizyt czy niezapowiedzianych kontroli. Wynajmujący dochodzą czasami do wniosku, że najlepiej kontrolować mieszkanie pod nieobecność lokatorów, jednak to również może być powód do sporów — nikt przecież nie chciałby, by ktoś nieproszony miał dostęp do jego rzeczy.

Warto więc wiedzieć, że zgodnie z przepisami właściciel ma prawo wejść do mieszkania, które wynajmuje innej osobie czy osobom, ale pod pewnymi warunkami. Na pewno nie powinien tego robić, gdy lokatorów nie ma, chyba że jest to uzasadnione — na przykład doszło do awarii. Wówczas może dostać się do środka nawet bez pozwolenia najemców, ale w obecności policji, straży gminnej (miejskiej) czy straży pożarnej.

Kiedy właściciel może wejść do mieszkania? Awaria i okresowa kontrola

Czy właściciel mieszkania może przyjść bez zapowiedzi? Warto wiedzieć, że nie powinien do niego wchodzić, jeśli lokator nie wyraził na to zgody. Może to bowiem zakłócać mir domowy, a więc spokój zamieszkiwania w danym miejscu. Wiadomo jednak, że konieczne jest okresowe sprawdzanie stanu mieszkania — choćby po to, by dowiedzieć się, co trzeba naprawić.

Okresowa lub doraźna weryfikacja stanu lokalu i jego wyposażenia technicznego jest konieczna. Istotne jest też ustalenie zakresu koniecznych do wykonania prac i ich przeprowadzenie. W takich przypadkach lokator powinien udostępnić właścicielowi mieszkanie, uprzednio ustalając termin. Wynajmujący nie może zatem niespodziewanie zjawić się pod drzwiami swojego mieszkania, tłumacząc się chęcią kontroli jego stanu. Po ustaleniu dogodnego terminu lokator musi też udostępnić mieszkanie właścicielowi w celu zastępczego dokonania przez niego prac, którymi sam jest obciążony.

Sprawa komplikuje się nieco w momencie ewentualnej awarii. Wyjaśnia to Ustawa z dnia 21 czerwca 2001 r. o ochronie praw lokatorów, mieszkaniowym zasobie gminy i o zmianie Kodeksu cywilnego. Właściciel może wejść do mieszkania w razie awarii wywołującej szkodę albo zagrażającej bezpośrednio jej powstaniem. Najemca musi się wówczas zgodzić na udostępnienie lokalu, ponieważ wizyta ma na celu usunięcie szkody. Jeśli jednak nie wyraża zgody, właściciel i tak ma prawo wejść do środka, lecz w obecności policji, straży gminnej (miejskiej) lub przy udziale straży pożarnej, jeśli wymagana jest jej pomoc. O jaką awarię chodzi? To między innymi pożar czy zalanie mieszkania. Warto jednak wiedzieć, że jeśli lokator był wówczas nieobecny, właściciel mieszkania musi zabezpieczyć lokal i rzeczy najemcy aż do czasu jego przybycia. Z czynności tych musi sporządzić protokół.

Wejście do domu bez zgody lokatora i bez uzasadnionej przyczyny oznacza zakłócenie miru domowego. Najemcy mają przecież prawo do spokoju i prywatności.
Wejście do domu bez zgody lokatora i bez uzasadnionej przyczyny oznacza zakłócenie miru domowego. Najemcy mają przecież prawo do spokoju i prywatności. 123RF/PICSEL

Czy wynajmujący ma prawo pokazywać mieszkanie?

Zdarza się, że właściciel mieszkania chce je pokazać potencjalnym przyszłym lokatorom czy kupcom. Jeśli najemca się na to nie zgadza, może dojść do konfliktu. Warto jednak wiedzieć, że zgodnie z przepisami najemca nie ma obowiązku udostępniania mieszkania w takich sytuacjach, a właściciel nie powinien prezentować lokalu bez jego zgody. Taka prezentacja może się oczywiście odbyć, gdy zostanie o tym wcześniej poinformowany, wyrazi zgodę i obie strony ustalą dogodny termin.

Wizyta właściciela bez zapowiedzi i jego wtargnięcie do środka bez pozwolenia oznacza zakłócanie miru domowego. Jest to przestępstwo, za które przewidziana jest kara. Artykuł 193 Kodeksu karnego wyraźnie wskazuje, że kto zakłóca mir domowy "podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku". Podobnej karze podlega ktoś, kto nie chce opuścić mieszkania, mimo żądań osoby uprawnionej.

Czytaj też: 

Zobacz też: 

„Ewa gotuje”: Wrapy do szkołyPolsat
INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas