Zanim podpiszemy umowę o wycieczce...

Zanim podpiszemy umowę dotyczącą wycieczki, dokładnie przestudiujmy treść dokumentu i sprawdźmy, czy wybrane przez nas biuro podróży posiada zezwolenie na działalność - radzi rzecznik Mazowieckiego Urzędu Wojewódzkiego w Warszawie.

Zapytaj też o miejsce, które zajmiesz w autokarze
Zapytaj też o miejsce, które zajmiesz w autokarzeArchiwum

Abyśmy po powrocie z wycieczki nie czuli się zawiedzeni, dokładnie przejrzyjmy ofertę katalogową biura, zapoznajmy się z treścią umowy i warunkami uczestnictwa. Biura podróży stosują rozbudowany wzorzec umowy, jej integralnymi częściami są zwykle katalog i warunki uczestnictwa. Ten schemat zwalnia biura z obowiązku zamieszczania za każdym razem na druku umowy wszystkich szczegółowych informacji dotyczących imprezy. Dlatego na pewne punkty powinniśmy zwrócić szczególną uwagę.

Rzecznik Urzędu radzi, aby dokładnie przyjrzeć się opisowi hotelu i sposobowi kalkulacji ceny imprezy. Chodzi o świadczenia wliczone w cenę: upewnijmy się, za co trzeba będzie zapłacić po rozpoczęciu imprezy oraz jaką sumę na to przeznaczyć i w jakiej walucie. Zwróćmy uwagę na informacje o wyżywieniu (liczbie i rodzajach> posiłków) oraz o środku transportu. W tym ostatnim przypadku należy domagać się szczegółowej informacji o jego rodzaju, a także o miejscach, które mamy w nim zająć. - Często przyznawanie miejsc w autokarze jest uzależnione od kolejności wnoszonych wpłat. Może się zatem zdarzyć, że małżeństwo zwlekające z opłaceniem imprezy otrzyma dwa ostatnie miejsca, z dala od siebie - ostrzega rzecznik. Ubezpieczmy się także od kosztów rezygnacji z udziału w imprezie.

INTERIA.PL/PAP
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas