Złota klatka to nie wszystko

Mój mąż, szanowana i ceniona osoba w świecie biznesu. Jesteśmy małżeństwem od 10 lat, pobraliśmy się zaraz po studiach.

Niestety nie mamy dzieci. Mieszkamy w cudownym domu z pięknym ogrodem, o jakim zawsze marzyłam. Ukończyłam studia, niestety nie realizuję się zawodowo, według mojego męża podjęcie pracy jest zbędne, ponieważ sam jest w stanie zapewnić nam wysoki standard życia. Źle mi z tym. Jestem zmęczona ciągłym czekaniem na męża, samotnie spędzonymi nocami. Wiele razy próbowałam z nim rozmawiać, zawsze słyszałam jedno: kocham cię, przecież robię to dla nas... Nie chcę pieniędzy, wszystkich luksusów, markowej odzieży! Chcę kochającego męża, dzieci, rodzinnego ciepła! Zastanawiam się czy zawsze tak będzie? Wyścig za pieniędzmi zabiera mi męża, a ja nie potrafię do niego trafić. Nie chcę go stracić! Pomocy!

Czasami nawet najlepsza "książkowa" rada nie zastąpi tej, która wynika z naszych doświadczeń. Do naszej redakcji przychodzi wiele takich listów, na które jednej osobie trudno jest mądrze odpowiedzieć, ale liczymy na was.

Redakcja

Jeśli potrzebujesz rady naszych czytelniczek - napisz do nas!

INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas