Znieczulenie to luksus
Budżetu państwa nie stać na to, by zapewnić Polkom darmowe znieczulenie przy porodzie.
Minister zdrowia odpowiedziała w ten sposób na pismo Polskiego Towarzystwa Ginekologicznego, które w imieniu kobiet zaapelowało o refundację znieczulenia podczas porodu. Według Ewy Kopacz, gdyby znieczulenie było za darmo, to szpitale musiałyby zapewnić pacjentkom obsługę anestezjologów w zakresie o wiele większym niż obecnie. A anestezjologów jest zbyt mało. Eksperci są zbulwersowani postawą ministerstwa. - Takie podejście to ewidentne łamanie praw pacjentek. Pacjenci mają prawo do takich standardów leczenia, jakie umożliwia współczesna medycyna, a zadaniem naszego państwa jest to im zapewnić - mówi wiceprzewodniczący PTG prof. Tomasz Niemiec. Zdaniem prezes Federacji na rzecz Kobiet i Planowania Rodziny Wandy Nowickiej, obowiązkiem minister jest wywalczyć z NFZ te pieniądze także na anestezjologów, a nie marginalizować potrzeby kobiet.