Anna Mucha zatrzymana przez policję. Niespodziewany początek podróży po Meksyku

Anna Mucha udała się w podróż do Meksyku. Już na początku wakacji spotkała ją niemiła niespodzianka - została zatrzymana przez policję. Z opresji wyszła bez szwanku, w czym pomogła jej jedna rzecz.

Anna Mucha na planie serialu "M jak miłość"
Anna Mucha na planie serialu "M jak miłość"GałązkaAKPA

Anna Mucha w Meksyku

Anna Mucha i Jakub Wons przebywają obecnie w Meksyku, gdzie zwiedzają ciekawe miejsca, smakują lokalnej kuchni - choć jak sama aktorka przyznaje - na jedzenie typu street food jeszcze się nie zdecydowali. Anna Mucha na swoim profilu w serwisie Instagram dzieli się z fanami pięknymi zdjęcia i filmami z amerykańskiego kraju.

Anna Mucha zatrzymana przez policję

Anna Mucha i Jakub Wons postanowili wynająć samochód, aby móc łatwiej przemieszczać się po Meksyku. Zaledwie 3 - 5 minut po opuszczeniu wypożyczalni zostali zatrzymani przez policję. Para przypuszcza, że powodem była przekroczona prędkość, choć jak sami twierdzą byli najwolniej poruszającym się autem na ulicy - są to jednak wyłącznie przepuszczenia, bo stróż prawa mówił wyłącznie po hiszpańsku. Polscy podróżnicy zapytali policjanta, czy mówi po angielsku, na co mundurowy najwyraźniej stwierdził, że bariera językowa przeszkodzi mu w wystawieniu mandatu i bez żadnego upomnienia pozwolił im jechać dalej.

Anna Mucha zatrzymana przez policję w Meksyku. Obeszło się bez mandatu
Anna Mucha zatrzymana przez policję w Meksyku. Obeszło się bez mandatuInstagram @taannamuchaInstagram

Używany sweter za 400 złotych. Anna Mucha była mocno zaskoczona

Anna Mucha stara się swoim obserwatorom pokazywać ciekawe miejsca - szczególnie takie, których próżno szukać w przewodnikach. Jednym z nich był bar w niewielkim miasteczku mieszczący się w... garażu.

Innym razem aktorka musiała wybrać się na poszukiwanie ubrań, bo przekonana, że w Meksyku pogoda będzie ją rozpieszczać, zabrała ze sobą jedynie letnie sukienki. Okazało się to dużym błędem, bo aura sprawiła, że Anna Mucha marznie. Aktorka postanowiła zaopatrzyć się więc w ciepłe ubrania. Postawiła sobie za cel kupno swetra w lokalnym butiku, bo jak zauważa - w sieciówce w Meksyku ubranie będą takie same jak w Warszawie.

Poszukiwania okazały się mocno zaskakujące. Aktorka trafiła do sklepu z używanymi ubraniami, które bardzo się jej spodobały. Jednak ceny wprawiły ją w konsternację: "400 złotych za sweterek taki mocno przechodzony, to jest lekkie przegięcie" - podsumowała swoją wizytę w “sklepie vintage" i ruszyła na dalsze poszukiwania.

„Ewa gotuje”: KulajdaPolsat
INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas