Beata Pawlikowska i Wojciech Cejrowski: „To nie był dobry związek”
Beata Pawlikowska i Wojciech Cejrowski tworzyli parę przez 10 lat. Podróżniczka i dziennikarka w wywiadach, których udzieliła po rozstaniu wielokrotnie podkreślała, że nie był to spokojny i szczęśliwy związek. Parę dzieliło podejście do życia. Tych dwoje od zawsze reprezentowało odmienne wartości. Dlaczego zdecydowali się pójść tą samą drogą? Jak po latach wspominają łączące ich uczucie?
Wojciech Cejrowski jest jedną z najbardziej kontrowersyjnych osobowości telewizyjnych w polskim show-biznesie. Wielokrotnie zadziwiał bezkompromisowymi wypowiedziami, które spotykały się z krytyką społeczeństwa. Dziennikarzowi regularnie zarzuca się homofobię, a także szowinizm i seksizm. Cejrowski otwarcie przyznaje, że jest zwolennikiem zakazu aborcji. "Piekło wyje i bluzga. Szatan szczeka pyskami swoich sług" - napisał na Facebooku dwa lata temu, kiedy w całej Polsce trwały protesty przeciw wyrokowi TK. ws. aborcji.
Beata Pawlikowska znacznie łagodniej prezentuje swoje kwestie światopoglądowe. Walczy o równouprawnienie i podkreśla rolę kobiet w społeczeństwie. Pawlikowska aktywnie działa na rzecz ochrony środowiska. Podkreśla, jak ważna jest ekologia w życiu codziennym każdego człowieka. Jest osobą niezwykle uduchowioną i otwartą.
Beata Pawlikowska i Wojciech Cejrowski: Ich relacja nie należała do najprostszych
Pawlikowską i Cejrowskiego wiele dzieli - postawa wobec świata, sposób wyrażania emocji, fundamentalne poglądy. Dlatego właśnie trudno uwierzyć, że tych dwoje tworzyło parę przez dziesięć lat. Dziennikarka zapytana o początek relacji w programie Kuby Wojewódzkiego odparła: "Łączyła nas wspólna pasja - podróżowanie. Podróżowaliśmy sporo razem".
Gwiazdorska para poznała się w 1993 roku podczas pracy w radiu Kolor. Pawlikowska i Cejrowski prowadzili wspólnie audycję "Aeroplan", w której zajmowali się tematyką podróżniczą. Podobno już podczas pierwszego spotkania poczuli więź. Zdecydowali się na związek i długo trzymali łączące ich uczucie w tajemnicy. W 1994 roku tych dwoje wzięło sekretny ślub. O ceremonii nie powiedzieli nawet najbliższym znajomym.
Wspólna pasja w dłuższej perspektywie okazała się jednak niewystarczającym budulcem relacji. Związek Beaty Pawlikowskiej i Wojciecha Cejrowskiego rozpadł się w 2004 roku. Chociaż media wiele pisały wówczas o rozwodzie gwiazdorskiej pary, w rzeczywistości małżeństwo zostało anulowane przez sąd biskupi z powodu niedopełnienia formalności koniecznych do zawarcia sakramentu. "To był dziwny ślub. Zawarty w kościele, ale nie przekazany dalej do urzędu stanu cywilnego. To znaczy, że oficjalnie w polskich dokumentach jestem i zawsze byłam panną. Dlatego potem nie było rozwodu" - tłumaczyła Pawlikowska.
Podróżniczka niedługo po zakończeniu relacji w rozmowie z magazynem "Viva!" postanowiła opowiedzieć o tym, jak czuła się w związku z Wojciechem Cejrowskim. Gorzkie i pełne smutku słowa odbiły się wówczas szerokim echem. "To nie był dobry związek" - przyznała stanowczo podróżniczka.
Nie lubiliśmy się, nie byliśmy przyjaciółmi. Ja nie lubiłam jego kontrowersyjnego programu w telewizji, bo kompletnie nie zgadzałam się z jego poglądami, on nie znosił moich książek, szczególnie tych o życiu. Walczyliśmy
W 2013 roku w rozmowie z Krystyną Pytlakowską również wspomniała o trwającym dziesięć lat związku z Cejrowskim. "Na początku wydawało się, że dużo nas łączy" - przyznała. Podkreśliła jednak, że z biegiem czasu relacja stawała się coraz bardziej toksyczna. "Uświadomiłam sobie, że nie jesteśmy przyjaciółmi, nie szanujemy się. Miotamy się między niechęcią, miłością, poczuciem winy i obowiązku. Raz się kochamy, potem trzaskamy drzwiami. To nie jest dobra miłość. To jest rodzaj niewoli. Uczciwie było przyznać się do tego i odejść" - zaznaczyła. "Kiedy jesteś z kimś tylko dlatego, że czujesz, że nie masz innego wyjścia, to na pewno nie jest dobra miłość" - skwitowała otwarcie.
Wojciech Cejrowski nigdy publicznie nie skomentował rozstania. "Nie będę omawiał publicznie mojego życia prywatnego" - podkreślił w 2010 roku. Jednak Beata Pawlikowska przyznała, że nie tylko dla niej relacja była mecząca i ograniczająca. "Pamiętam, że zapytałam mojego mężczyznę, czy jest szczęśliwy. A on odrzekł: Chyba musiałbym być chory na głowę, żeby powiedzieć, że jestem teraz szczęśliwy! Wtedy po raz pierwszy pomyślałam, że chyba nie jesteśmy dla siebie stworzeni" - wyznała otwarcie.
Nowa perspektywa. "Zawsze będę Wojtka szanować"
Z czasem Beata Pawlikowska nabrała nieco dystansu i zaczęła łagodniej mówić o swojej przeszłości. Przyznała, że wyciągnęła wnioski z zakończonej relacji i nie ma żalu do Wojciecha Cejrowskiego. "Szanuję go i życzę mu wszystkiego, co najlepsze" - zaznaczyła podróżniczka w rozmowie z "Faktem". "Nie mam już przykrych wspomnień. Wprost przeciwnie, jestem mu wdzięczna dlatego, że poszłam za tym, co czułam w sercu i mogłam dzięki rozstaniu poznać i zrozumieć siebie" - zaznaczyła.
Zawsze będę Wojtka szanować
Beata Pawlikowska i Wojciech Cejrowski: Każde z nich poszło swoją drogą
Zarówno Beata Pawlikowska, jak i Wojciech Cejrowski pozbierali się już po rozstaniu - rzadko wracają do łączącej ich niegdyś relacji. Dziennikarz od 2010 roku związany jest z dziennikarką i działaczką katolicką Joanną Najfeld. Media wielokrotnie donosiły, że para zawarła ślub kościelny. Publicysta nigdy nie potwierdził spekulacji prasy. Konsekwentnie milczy na temat swojego życia prywatnego.
Beata Pawlikowska odnalazła szczęście u boku prawnika Dannego Murdocka. Para poznała się pięć lat temu podczas podróży. Pawlikowska i Murdock zaręczyli się w 2018 roku. Mieszkają w Polsce. "Świetnie się ze sobą bawimy, śmiejemy się przez cały czas. Jesteśmy dla siebie wzajemnie inspiracją" - tłumaczył mężczyzna w rozmowie z magazynem "Viva!".
***
Zobacz również: