Brigitte Macron pójdzie do sądu? Sytuacja jest poważna!
Brigitte Macron, gdy została Pierwszą Damą Francji, wywołała swoją osobą medialną burzę. Komentowano jej związek z Emmanuelem Macronem, jej wiek oraz jej wygląd. Żona polityka wiele tolerowała, ale w końcu powiedziała "dość". Powodem jej oburzenia jest plotka, jakoby miała w przeszłości poddać się operacji zmiany płci.

Brigitte Macron nie wytrzymała. Sprawa skończy się w sądzie
Brigitte Macron, kiedy w 2017 roku została Pierwszą Damą Republiki Francuskiej, stała się niezwykle popularna. O Brigitte pisały wszystkie gazety, a ona sama była wdzięcznym tematem do pisania.
Zobacz również:
- Ewa Wachowicz pokazała podwórko i się zaczęło. Zaskoczenie tuż za domem
- Zastosowała metodę "3-2-1". Dakota Johnson zachwyca sylwetką. Oto plan jej diety i ćwiczeń
- Brad Pitt przerywa milczenie na temat zakończenia małżeństwa Angeliny Jolie. Milczał wiele lat
- Kim Kardashian skończyła studia. Mało kto się tego spodziewał
Do tej pory media komentują każdy jej krok, zachowanie i wygląd. Początkowo najczęściej pisano oczywiście o różnicy wieku jaka dzieli Brigitte i Emmanuela, bo jest to od niego starsza o 25 lat. Złośliwi pisali, że nowoczesnym sposobem ubierania się i krótkimi spódniczkami żona prezydenta stara się odjąć sobie lat. Brigitte dzielnie znosiła wszelkie przytyki i złośliwości aż do teraz. Okazało się, że słowami, które przelały szalę goryczy, były te, które mówią o... zmianie płci.
Obrzydliwe plotki na temat Pierwszej Damy
W mediach pojawiły się zarzuty, że Brigitte Macron w przeszłości miała dokonać operacji i kiedyś była mężczyzną. To spowodowało, że Pierwsza Dama chce złożyć pozew przeciwko osobom, które twierdzą, że w przeszłości poddała się korekcie płci i urodziła się jako mężczyzna.Ponoć te plotki pierwszy raz pojawiły się we wrześniu 2021 roku w gazecie "Faits et Documents". Rozwodzono się także nad tym, w jaki sposób Brigitte Macron została wobec tego matką. Tu pojawia się kolejna plotka - to nie ona jest biologiczną matką swoich pociech. Te pomówienia niezwykle dotknęły Pierwszą Damę. Istnieje duże prawdopodobieństwo, że sprawa znajdzie swój finał w sądzie. "To pogłoski bez żadnych podstaw. Pani Macron postanowiła wszcząć postępowanie, jest w toku" - mówi w rozmowie z agencją AFP prawnik Jean Ennochi.

***Zobacz również: Marianna Schreiber w ogniu krytyki. Nawet ksiądz jej nie wierzy!