Czy to spotkanie odmieni ich życie?
Przed nimi teraz długie tygodnie spędzane razem w romantycznych rumuńskich plenerach...

Taki obrót spraw zaskoczył chyba nawet ich samych. Najbliższe tygodnie mogą kompletnie odmienić dotychczasowe życie Alicji Bachledy-Curuś (28) i Piotra Adamczyka (38)! Wszystko to za sprawą międzynarodowej produkcji filmowej o odsieczy wiedeńskiej pt. September Eleven 1683. Aktor niedawno rozstał się z Anną Czartoryską (27) i pewnie dlatego tak ochoczo przyjął kuszącą propozycję, chociaż oznaczała ona wyjazd na długie tygodnie na plan filmowy do Rumunii. Podobno na tej decyzji zaważyła chęć spotkania się właśnie ze śliczną Alicją!
Jej urokowi w trakcie pracy na innym planie filmowym kilka lat temu uległ Irlandczyk Colin Farrell (35). Jednak związek ten nie spełnił oczekiwań aktorki.Mimo że Alicja jest mamą synka Colina, nadal jest panną na wydaniu.
Historia lubi się powtarzać
Tym razem Alicja nie będzie grała wprawdzie syrenki, w której zakocha się młody rybak, ale już mówi się o tym, że na planie filmowym zaiskrzy! Alicja dostała główną rolę. Zagra piękną księżnę Eleonorę Lotaryńską. Jej filmowego męża zagra przystojny Kanadyjczyk
włoskiego pochodzenia, Antonio Cupo (32).
Ale to nie on, jak wynika z informacji dochodzących z planu filmowego, zabawia na planie i poza nim śliczną aktorkę. Najwięcej czasu Alicja spędza z Piotrem Adamczykiem, który odtwarza idealnie do niego pasującą rolę pogromcy niewieścich serc króla Leopolda I Habsburga! A rumuńskie plenery mają w sobie tyle romantyzmu...
MW