Doda promienieje! Tak rozkwita dzięki nowej miłości!
Doda, chociaż bardzo starała się chronić swoje życie, zwłaszcza teraz, gdy rozstawała się z mężem, ale media rozpisywały się o jej perypetiach miłosnych. W końcu trudno było ukryć, że w jej życiu pojawił się ktoś nowy. Max Hodges sprawił, że wokalistka odżyła i teraz dosłownie promienieje! Wystarczy popatrzeć na jej zdjęcia.
Kim jest Max Hodges? Doda promienieje przy nowym partnerze!
Zobacz również:
Doda nie ma szczęścia w życiu do miłości. Jej wszystkie poprzednie związki kończyły się fiaskiem, a część z nich była głośno komentowana przez media. Sama piosenkarka nie szczędzi gorzkich słów swoim byłym.
Jej rozstanie z Emilem Stępniem było równie wielkim zaskoczeniem dla jej fanów, jak sam ślub, który para wzięła w tajemnicy.
Doda starała się długo ukrywać to, że ta miłość również dobiegła końca. W końcu jednak wydała oficjalne oświadczenie w swoich mediach społecznościowych, w którym poinformowała o zakończeniu związku z Emilem.
Nic więc dziwnego w tym, że także nowy związek długo trzymała w tajemnicy. Pierwsze wzmianki o niejakim Maxie Hodgesie pojawiły się w listopadzie 2020 roku. Media wówczas wrzały o kryzysie w małżeństwie Dody, ale ona nie komentowała sprawy.
Plotki jednak okazały się być prawdziwe i obecnie Doda rozkwita przy nowym partnerze. Max na co dzień jest podróżnikiem i osobowością telewizyjną, a fanki Doroty dosłownie oszalały na jego punkcie.
Doda w końcu nie musi ukrywać się z ukochanym i coraz chętniej pokazuje go w swoich mediach społecznościowych. Również i ona odżyła po męczących miesiącach, gdy rozstawała się z mężem i nie mogła nikomu o tym powiedzieć.
Tylko ona sama wiedziała, ile łez wypłakała, gdy kolejna miłość okazała się być niewypałem. Teraz próbuje szczęścia na nowo i fani trzymają kciuki, by tym razem Max okazał się być tym jedynym.
Para spędza dużo czasu razem, a szczere słowa artystki, które odważyła się zamieścić pod wspólnym zdjęciem, mówią same za siebie:
"Wyrzucę to z siebie bo wiem, że dam tym siłę innym: ROK żyłam w mroku. W końcu wyszło słońce…w Warszawie też. Czasami nie zdajemy sobie sprawy jak bardzo możemy zniszczyć czyjąś wole życia lub na nowo ją rozpalić. Korzystajcie z tej mocy z mądrym sercem. Za dużo już pożegnalnych listów" - wyznała Doda.