Dorota Czaja zdradza, co lubi w modzie

Mała torebka na pasku na samodzielne wyjścia i plecak na spacery z dziećmi - w obu przypadkach Dorota Czaja lubi mieć wolne ręce. Aktorka do swojej torebki latem wkłada krem z filtrem oraz błyszczyk.

Dorota Czaja praktycznie myśli o modzie
Dorota Czaja praktycznie myśli o modzieArtur Zawadzki/REPORTEREast News

Dorotę Czaję, znaną m.in. z serialu "Tancerze" czy programu "Bake Off - Ale ciacho!", spotkaliśmy podczas premierowej prezentacji kolekcji torebek Sabriny Pilewicz. Jak kolekcja podobała się aktorce?

- Myślałam, że Sabrina już niczym mnie nie zaskoczy, a jednak! Już nie mówię o samych modelach, bo wiem, że to jest bardzo pracowita i bardzo zdolna dziewczyna, więc zawsze to wszystko jest bardzo profesjonalne i na czasie - skomentowała i dodała, że tym, co najbardziej ją urzekło, była sesja zdjęciowa.

Podczas wydarzenia Czaja zaprezentowała się w bardzo długiej, bo sięgającej aż do ziemi, kwiecistej sukni. W dłoni zaś dzierżyła małą, czarną torebkę. Taki rozmiar tego damskiego dodatku jest ulubionym rozmiarem aktorki, jeśli chodzi o wielkość torebki. Nie bez znaczenia są tu względy praktyczne...

- Lubię mieć wolne ręce, dlatego też zawsze potrzebuję mieć u torebki pasek, abym mogła ją sobie przewiesić przez ramię. Co też jest dla mnie ważne w przypadku małej torebki to to, żeby telefon jednak się do niej zmieścił (śmiech). Duże torebki też lubię, ale patrząc na to, jak chodzę na co dzień, wybieram te mniejsze lub średnie - opowiadała Czaja.

Aktorka zaznaczyła, że lubi też plecaczki, co w kontekście tego, że ma dwoje małych dzieci, również ma znaczenie. Małe torebki zostawia sobie na samodzielne wyjścia, zaś na spacery z dziećmi pakuje się właśnie do plecaka.

- Jak wychodzę bez dzieci, to z małą torebką, w której zazwyczaj nie muszę mieć smoczka czy butelki. Natomiast jak idziemy razem na spacer to biorę plecak, żeby mieć jedną rękę dla syna i drugą na pchanie wózka" - tłumaczy Czaja.

Co musi się znaleźć w letniej torebce, w tym też w kosmetyczce, aktorki?

- Krem z filtrem 50, jakiś błyszczyk, butelki i smoczki oraz woda. Ponadto telefon - jak go mam, to znaczy, że mam już wszystko - wylicza aktorka.

Spytaliśmy też Czaję o wakacyjne plany. - Niedługo wyjeżdżam na tydzień do Paryża, jednak to będzie wyjazd służbowy. Takie prawdziwe wakacje zaczynają mi się w lipcu. Większość urlopu spędzimy w Polsce, a we wrześniu prawdopodobnie udamy się do Grecji. Wówczas pogoda nie będzie już tak upalana, co ma dla nas znaczenie, bo mój młodszy syn, Antek, ma dopiero 9 miesięcy - kwituje Czaja.

PAP life
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd na stronie?
Dołącz do nas