Fani Dominiki Tajner zdumieni tym, co stało się z jej twarzą: "Jak własna karykatura"
W swoim najnowszym wpisie na Instagramie była żona Michała Wiśniewskiego chciała pochwalić się modnymi oprawkami okularów, które sobie sprawiła. I raczej nie takich reakcji się spodziewała. Na zdjęciu, które dołączyła do postu, jej fani wypatrzyli bowiem coś bardziej intrygującego, a mianowicie metamorfozę twarzy Dominiki Tajner.
Metamorfoza jej wyglądu trwa od dłuższego czasu. Jeszcze w czasach, gdy była żoną Michała Wiśniewskiego, Dominika Tajner schudła, zmieniła fryzurę i styl ubierania się.
Gdy jej małżeństwo z muzykiem się rozpadło, ona nadal bardzo dbała o swój wygląd. Kolejne zmiany wizerunku nie umknęły uwadze internautów. Pytali pod kolejnymi postami, jak ona to robi, że tak młodo wygląda i czy to może pozytywny skutek nowej miłości.
W niedawnej rozmowie z "Twoim Imperium" Tajner ujawniła bowiem, że jest zakochana i że obecny wybranek jej serca jest cudzoziemcem, nie mieszka w Polsce, a ich związek na odległość trwa już od dłuższego czasu.
Jednak w komentarzach pod ostatnim postem celebrytki trudno znaleźć pytania czy pochwały okularów, którymi Tajner chciała się pochwalić. Jest za to burza. Wielu followersów stwierdziło bowiem, że celebrytka wygląda zupełnie inaczej niż kiedyś i przestała już przypominać samą siebie. Co ciekawe, Dominika Tajner odpisywała na niemal każdy krytykujący jej wizerunek post.
Jedna z obserwatorek zarzuciła córce Apoloniusza Tajnera, że wygląda jak własna karykatura.
"Z ciekawości zerknęłam na Pani profil i w zasadzie przejrzałam cały. Była Pani taką piękną kobietą, teraz niestety wygląda Pani jak własna karykatura, a te policzki są po prostu straszne! Warto znać słowo samoakceptacja, tylko osoby akceptujące siebie w 100 proc. nigdy, podkreślam nigdy, nie zmieniają swojego wygląd" - napisała zbulwersowana.
Szybko dostała odpowiedź od Dominiki Tajner.
"Te policzki, droga Pani, są moje osobiste, odziedziczone po babci, wiec uwaga nietrafiona!".
"Zawsze się zastanawiam, jak można się tak oszpecić za własne pieniądze i na własne życzenie" - napisała kolejna internautka.
Jej komentarz również doczekał się reakcji.
"Bez przesady, tak wyglądam na co dzień, mam tylko spięte włosy i tyle" - napisała Tajner.
Jeden z internautów pokusił się o to, by wyliczyć, co jego zdaniem była żona Wiśniewskiego poprawiała w gabinetach medycyny estetycznej i chirurgii plastycznej.
"Operacje, kwasy, botoks, implanty" - napisał.
Jemu Tajner też odpowiedziała.
"Nawet miło się to czyta! Kropli botoksu nie mam i implantów też nie, obyło się też bez operacji. A gdyby mnie było stać, to na pewno bym sobie biust zrobiła" - zapewniała celebrytka.
Wśród krytycznych komentarzy trafiały się także pozytywne.
"Prześliczna, wyjątkowa dama" - brzmiał jeden z nich. Tajner pochwalne wpisy z wdzięcznością obsypywała serduszkami.
***
Zobacz również:
Przekaż 1% na pomoc dzieciom - darmowy program TUTAJ>>>