Gotowanie jest jak jazz

Z Kasią Klich o muzyce, rodzinie i gotowaniu rozmawia Ilona Adamska.

Kasia Klich, fot. Marek Ulatowski
Kasia Klich, fot. Marek UlatowskiMWMedia

Kasia Klich: Nie. Najpierw chciałam zostać baletnicą. W wieku pięciu lat dostałam od babci prawdziwe różowe pointy.

Skąd czerpiesz muzyczne inspiracje?

K.K.: Mam taką tajną studnię... i przy pełni księżyca idę do niej z magicznym wiaderkiem.

"Zaraziła mnie swoimi tekstami już bardzo dawno. Są życiowe, przemawiają do każdego. Świetnie się je słucha, zwłaszcza będąc samemu w domu. Jest cudowna. Czekam na dalsze płyty!" - to tylko jedna z nielicznych wypowiedzi fanek na jednej ze stron internetowych. Czy bierzesz sobie do serca opinie ludzi? Jak przyjmujesz krytykę fanów?

K.K.: Jeśli ktoś jest prawdziwym fanem artysty, to go nie krytykuje, tylko jak ta miła pani czeka na kolejne płyty. Im więcej na mój temat obraźliwych komentarzy, tym większe mam przekonanie, że to, co robię jest dobre. Moje piosenki są dla osób wrażliwych, inteligentnych i z klasą, a takie nie zioną jadem.

Czym dla Ciebie jest miłość?

K.K.: Miłość jest początkiem wszystkich pozytywnych wartości. Bez miłości nie ma współczucia, sprawiedliwości, lojalności... Bez miłości jest agresja, nienawiść, chciwość...

Patrząc wstecz na swoją drogę artystyczną, jakie nachodzą Cię refleksje?

K.K.: Nie patrzę wstecz. Patrzę z nadzieją w przyszłość.

Ideał mężczyzny - partnera życiowego?

K.K.: Mój Jarek - dobry, kochany człowiek.

Czym dla Ciebie jest rodzina? Byłabyś w stanie zrezygnować dla niej ze śpiewania i robienia kariery, gdyby zaistniała taka potrzeba?

K.K.: Kochająca i szanująca się rodzina nie wymaga od najbliższych poświęceń, a najgorsze to wymagać od kogoś żeby zrezygnował ze swojej pasji.

Lubisz gotować?

K.K.: Uwielbiam. Gotowanie jest jak jazz. W kuchni improwizuję, dlatego za każdym razem żurek smakuje inaczej.

Jak sobie radzisz ze stresem?

K.K.: Jem coś z zawartością czekolady.

Czy potrafisz sobie wybaczać błędy?

K.K.: Innym - tak. Sobie - trudniej...

Plany na najbliższą przyszłość?

K.K.: Nowa płyta, nowe koncerty, nowe piosenki...

Czego powinniśmy Ci życzyć?

K.K.: Zdrowia, szczęścia, pomyślności :

Serdecznie dziękuję za rozmowę.

IDmedia
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas