Gwiazda "Współczesnej rodziny" o doświadczeniu anoreksji. Miała obsesję na punkcie ciała
Gwiazda "Współczesnej rodziny" zdobyła się na szczere wyznanie. Okazuje się, że Julie Bowen w przeszłości cierpiała na anoreksję. Teraz aktorka opowiedziała o swoich doświadczeniach, a także wspominała, jak wiele lat później jej koszmary powróciły przez wścibskich paparazzi.
Julie Bowen o synach i dzieciństwie
Julie Bowen jest gwiazdą serialu "Współczesna rodzina". Wcieliła się tam w postać perfekcyjnej Claire Dunphy. Za tę rolę była aż sześciokrotnie nominowana do nagrody Primetime Emmy dla najlepszej aktorki drugoplanowej w serialu komediowym i dwa razy zdobyła to wyróżnienie - w 2011 i 2012 roku.
Aktorka gościła ostatnio w amerykańskim talk-show "The Tamron Hall Show". Opowiedziała tam m.in. o swoich synach - 15-letnim Oliverze oraz 13-letnich bliźniakach, Gustavie i Johnie. Jeden z nich jest perfekcjonistą, w czym przypomina mamę. Bowen wyznała bowiem, że sama z kolei jest podobna w tej kwestii do granej przez siebie postaci.
Gwiazda "Współczesnej rodziny" cierpiała na anoreksję
Rozmowa zeszła na tory dzieciństwa Bowen, która opowiedziała, że już jako mała dziewczynka dążyła do doskonałości. Niestety, dotyczyło to również jej wyglądu. Aby pozbyć się w jej mniemaniu "niedociągnięć" w postaci fałdek na brzuchu, gwiazda głodziła się. Długo utrzymywała swoje problemy w tajemnicy przed bliskimi.
Kiedy naprawdę głodujesz, pozbywasz się emocji. To niesamowite. Ciało mówi wówczas: „Nie mam na to czasu”. Myślę, że tak działa ten mechanizm
Czytaj także: Wygrała z anoreksją. Dziś pomaga innym w walce o zdrowie
Ostatecznie anoreksja doprowadziła do konieczności podjęcia terapii przez przyszłą aktorkę. Opowiadając o późniejszym życiu, 52-letnia obecnie Bowen zażartowała, że "miała szczęście, zdobywając trochę sławy i uznania, zanim wszyscy mieli ciągle przy sobie telefon komórkowy i aparat fotograficzny".
Jednak po urodzeniu bliźniaków Bowen doświadczyła traumy przez to, że media rozpisywały się o jej ciele. Aktorka wspominała, gdy pewnego dnia, karmiąc jeszcze piersią, wybrała się popływać w oceanie. Wtedy pojawili się paparazzi, którzy zrobili jej zdjęcia znajdują się później na okładkach gazet. Do dziś pamięta jeden z nagłówków: "To obrzydliwe. Co jest z nią nie tak?".