Joanna Racewicz reaguje na słowa Jarosława Kaczyńskiego o „dawaniu w szyję”. Wspomina pracę w TVP

Joanna Racewicz opowiedziała o poronieniach
Joanna Racewicz opowiedziała o poronieniachMichal BaranowskiAKPA

Jarosław Kaczyński w ogniu krytyki

"Jeżeli utrzyma się taki stan, że do 25. roku życia dziewczęta, młode kobiety, piją tyle samo, co ich rówieśnicy, to dzieci nie będzie. (...) Pamiętajcie, że mężczyzna, żeby popaść w alkoholizm to musi pić nadmiernie przeciętnie przez 20 lat. Jeden krócej, drugi dłużej, bo to zależy od cech osobniczych, a kobieta tylko dwa".
Jarosław Kaczyński
Jarosław Kaczyński fot. Krzysztof Kaniewski Reporter

Joanna Racewicz dosadnie komentuje słowa Jarosława Kaczyńskiego. Mówi o poronieniach

Aż przyszedł "pierwszy PIS" i rękami swoich komisarzy wyrzucił mnie z pracy. Uchodziłam za "lewaczkę". Mówiłam: "To trzeci miesiąc ciąży". Nie miało znaczenia. "Nie pasujesz nam". To była umowa o dzieło, a nie etat. Nazywają to: "śmieciówka". Zna Pan? Zero praw. Zero szans na obronę. Drugie dziecko też straciliśmy. "Nie ma powodów medycznych, wygląda na silny stres" - tyle diagnoza.
Nie można pogardzać kobietami. Nasz gniew potrafi skruszyć trony. Czasem wystarczy iskra
zakończyła wymownie wpis Racewicz.
„Zdrowie na widelcu”: Czy warto kupować gotowe dania wołowe?Polsat Cafe